Marek Jurek marszałkiem Sejmu
Marek Jurek (PiS) został wybrany marszałkiem Sejmu. Jego jedynym kontrkandydatem był Bronisław Komorowski (PO). Jurka poparły kluby PiS, Samoobrony, LPR i PSL. Klub SLD wstrzymał się od głosu.
26.10.2005 | aktual.: 27.10.2005 06:20
Jurek zdobył 265 głosów, Komorowski - 133. W głosowaniu wzięło udział 457 posłów. Po głosowaniu Donald Tusk powiedział, że nie widzi dalszych możliwości negocjowania z PiS konsultacji na temat utworzenia rządu.
Na polityka PiS oddało głos: 152 posłów PiS, 54 z Samoobrony, 33 z LPR, 25 z PSL oraz jeden poseł niezrzeszony. Dwóch posłów Prawa i Sprawiedliwości: Krzysztof Jurgiel i Kazimierz Moskal zagłosowało przeciwko obu kandydatom. Tak samo głosował Zenon Wiśniewski z Samoobrony. Kandydaturę Komorowskiego poparło 131 posłów PO oraz 2 posłów z Mniejszości Niemieckiej.
Jurek został zgłoszony przez PiS w odpowiedzi na kandydaturę Komorowskiego, której Prawo i Sprawiedliwość nie chciało zaakceptować. Wciąż nie wiadomo na pewno, jak taki przebieg wyboru marszałka wpłynie na budowana koalicję rządową PiS-PO. Platforma Obywatelska postanowiła przerwać rozmowy eksperckie o utworzeniu rządu z Prawem i Sprawiedliwością.
Desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz, powiedział, że będzie namawiał polityków Platformy do powrotu do stołu rokowań. Pewną szansą na porozumienie mogła być deklaracja Marka Jurka, który zapowiedział, że jest gotów ustąpić - jeśli będzie tego będzie wymagało dobro koalicji. Jednak Jan Rokita na konferencji prasowej z Donaldem Tuskiem powiedział, że w tym momencie PO musi wycofać się z rozmów z PiS.
Zanim doszło do głosowania, posłowie zadawali pytania kandydatom i szefom klubów. Wojciech Olejniczak (SLD) zapytał Ludwika Dorna, czy za kandydaturą Jurka stoi koalicjia PiS-PO czy koalicja PiS-Samoobrona-LPR-PSL. Dorn nie chciał odpowiedzieć na to pytanie.
Zgodnie z regulaminem Sejmu, posłowie wybierają marszałka Izby bezwzględną większością głosów, czyli musi go poprzeć co najmniej połowa z obecnych na sali plus jeden. Przewodniczący obradom marszałek-senior Józef Zych, po ogłoszeniu wyników głosowania, przekazał laskę marszałkowską nowo wybranemu marszałkowi.
Marek Jurek, w krótkim wystapieniu podziękował wszystkim, którzy okazali mu zaufanie. Powiedział, że jest świadom, iż objął stanowisko marszałka Sejmu w wyniku sporu z Platformą Obywatelską. Zapewnił jednak, że będzie dążył do porozumienia i ma nadzieję, że Sejm będzie wspólnie pracował dla dobra Polski.
Następnie Ludwik Dorn przedstawił projekt uchwały, która zakłada, że prezydium Sejmu będzie składało się z marszałka i pięciu wicemarszałków - po jednym dla każdego ugrupowania. Do godz. 16.00 kluby miały przedstawić swoje kandydatury. Kandydatem SLD został Wojciech Olejniczak, LPR - Marek Kotlinowski, PSL - Jarosław Kalinowski, Samoobrony - Andrzej Lepper, a PO - Bronisław Komorowski. PiS zapowiedział, że kandydaturę Komorowskiego na wicemarszałka poprze.
Marek Jurek był zaangażowany w działalność opozycji od końca lat 70. Był współzałożycielem Ruchu Młodej Polski i członkiem władz krajowych Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W latach 80. pracował w redakcji podziemnej "Polityki Polskiej" i emigracyjnych "Znaków Czasu".
W 1989 był współzałożycielem Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, w którym pełnił funkcje wiceprezesa i przewodniczącego Rady Naczelnej. W latach 1989-93 był posłem na Sejm RP, w latach 1991-93 wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Od 1995 r. do 2001 członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a w początkowym okresie jej przewodniczący.
W latach 2001-2002 był członkiem Przymierza Prawicy. Po zjednoczeniu Przymierza Prawicy z Prawem i Sprawiedliwością 2 czerwca 2002 r. został wiceprezesem tej partii. W 2003 r. na zjeździe PiS razem z mniejszością działaczy opowiedział się przeciw uchwale wzywającej do głosowania za wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. W 2005 roku po raz czwarty uzyskał mandat poselski.
Współpracownik kwartalnika "Christianitas". Autor książki "Reakcja jest objawem życia". Marek Jurek jest zwolennikiem zachowania przez Polskę zrównoważonej pozycji w Europie, otwarcie mówi o konieczności porozumienia z Rosją.