Marek D. nie wyjdzie z aresztu
Znany lobbysta Marek D. pozostanie w areszcie -
poinformowała Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu
Okręgowego w Łodzi. Sąd utrzymał jego aresztowanie do 26
marca, mimo proponowanego poręczenia majątkowego. Ewentualną kwotę
kaucji miał wskazać sąd.
44-letni biznesmen Marek D. oraz jego asystent 47-letni Krzysztof P. znajdują się w areszcie od końca września ubiegłego roku, kiedy to zatrzymani zostali przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Sąd już wtedy odrzucił poręczenie majątkowe za D. w wysokości 2 mln złotych. Pod koniec grudnia sąd przedłużył areszt o kolejne trzy miesiące uzasadniając to m.in. grożącą surową karą - do 10 lat więzienia.
Prokuratura zarzuca D. i P. wręczenie korzyści majątkowej i osobistej w kwocie co najmniej 295 tys. posłowi Andrzejowi Pęczakowi, który od dwóch miesięcy jest w łódzkim areszcie. Łapówką miało być - według prokuratury - prawo użytkowania przez posła samochodu marki Mercedes oraz telefonu komórkowego.
Przyjęcie przez posła korzyści majątkowej i osobistej miało nastąpić w "zamian za zachowanie stanowiące naruszenie praw i obowiązków wynikających z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora". Grozi za to kara do 12 lat więzienia.
Pod koniec listopada ubiegłego roku Marek D. został przewieziony z aresztu śledczego w Łodzi do aresztu w Piotrkowie Trybunalskim. Nastąpiło to po publikacjach w mediach sugerujących, że zadeklarował on chęć zostania świadkiem koronnym. Prokuratura i ABW nazwały te doniesienia "zwykłymi dywagacjami".