Marek Borowski: Platforma wypuszcza "próbne balony"
Propozycja 15-procentowego podatku to taki balon próbny wypuszczany przez Platformę, która przy okazji przypomina swój program. Jeżeli ktoś, do dyskusji o naprawie finansów publicznych, chce dołożyć elementy swojego programu wyborczego i chciałby, żeby SLD wykorzystując okazję po prostu zrealizował ten program, no to myślę, że to raczej będzie trudne, jeśli nie niemożliwe - powiedział marszałek Sejmu Marek Borowski, gość Sygnałów Dnia.
06.02.2004 | aktual.: 06.02.2004 10:36
Sygnały Dnia: Czy sądzi pan, że Sojusz zgodzi się na propozycję Platformy, ot, choćby tego 15% podatku w sumie liniowego, bo to i PIT, i CIT, i VAT?
Marek Borowski: — Myślę, że to są takie balony próbne wypuszczane przez Platformę, która przy okazji przypomina swój program. Ale przecież my tu w tej chwili nie rozmawiamy... trudno powiedzieć, że prowadzimy tutaj jakieś targi...
Sygnały Dnia: Ale jest coś za coś w obszarach "w zamian za".
Marek Borowski: — Tak, ale to wszystko musi się trzymać naprawy finansów publicznych. Znaczy jeżeli dyskutujemy o naprawie finansów publicznych, o ograniczeniach wydatków, o lepszej ściągalności podatków, to to mieści się w tym obszarze. Oczywiście, mówimy o wydatkach zbędnych czy wydatkach nadmiernych. Natomiast jeżeli do tej dyskusji ktoś chce dołożyć, powiedzmy, elementy swojego programu wyborczego i chciałby, żeby Sojusz Lewicy Demokratycznej wykorzystując okazję po prostu zrealizował ten program, no to myślę, że to raczej będzie trudne, jeśli nie niemożliwe.
Sygnały Dnia: No, premier wspominał kiedyś o podatku liniowym, ale to zdaje się pan przywoływał go do porządku informacją, że to zdrada lewicowych ideałów byłaby.
Marek Borowski: — Nie chodziło tylko o lewicowe ideały. Oczywiście, że istnieje coś takiego, jak poczucie sprawiedliwości społecznej, gdzie ludzie nie akceptują tego, żeby jednakowy procentowo podatek płacili ludzie o bardzo niskich dochodach i o bardzo wysokich dochodach. I ja podtrzymuję ten pogląd, uważam, że to jest rozwiązanie niedobre. Ale to nie o to chodziło tylko. Chodziło także o to, że wszystkie te pomysły zmierzały czy miały jako efekt obniżenie dochodów budżetowych. I ta propozycja — tak na marginesie, bo ja traktuję ją w kategoriach elementów programu wyborczego Platformy Obywatelskiej i dyskutuję z nią — otóż ta propozycja 3 razy 15 ma dwie wady. Pierwsza to taka, że znacząco obniża dochody budżetowe, będzie spadek dochodów z CIT-u kolejny i spadek dochodów z podatku osobistego. No, przecież na to nie można sobie dzisiaj pozwolić w sytuacji, kiedy mówimy o tym, że trzeba ograniczać deficyt budżetowy.
Sygnały Dnia: Ale są także inne propozycje Platformy, które tę dziurę miałyby załatać.
Marek Borowski: — Natomiast chcę powiedzieć, że z kolei jednolity podatek VAT oznacza podwyższenie podatku na te towary i usługi, które dzisiaj mają podatek niższy, np. żywność.
Sygnały Dnia: Ale obniżenia na ten, który ma na przykład wyższy.
Marek Borowski: — Zgoda, tylko zwracam uwagę, że żywność jest podstawowym elementem koszyka wydatków ludzi o niskich dochodach. Więc z punktu widzenia Sojuszu Lewicy Demokratycznej i z punktu widzenia jego filozofii gospodarczej i społecznej to byłyby propozycje z zupełnie innej bajki. Ale rozumiem, że Platforma Obywatelska, jak to się mówi, sprawdza, czy nie dałoby się jeszcze czegoś uzyskać. Chcę powiedzieć, że to nie może być przedmiotem targu. Możemy rozmawiać o planie naprawy finansów publicznych. Zmiany podatkowe tego typu to nie jest naprawa finansów publicznych; to jest element pewnej polityki gospodarczej, którą jedni chcą prowadzić tak, a drudzy inaczej.