Marek Belka: wierzę, że stworzę rząd
Gdybym nie wierzył w powodzenie misji tworzenia rządu, to bym się tego nie podejmował - powiedział kandydat na nowego premiera Marek Belka, po spotkaniu z obecnym szefem rządu Leszkiem Millerem.
31.03.2004 | aktual.: 31.03.2004 16:51
Płynne przekazanie władzy
Leszek Miller podczas rozmowy z kandydatem na premiera Markiem Belką przedstawił mu priorytety rządu oraz umówił się "co do systemu informacji o wszystkim, co rząd będzie czynił". "Zależy mi bardzo, by profesor miał dostęp do informacji, a objęcie przez niego funkcji premiera odbyło się w sposób płynny" - powiedział Miller.
Belka dodał, że wszyscy mają świadomość, iż alternatywą powołania rządu, niezależnie czy pod jego kierownictwem, czy kogoś innego, są wcześniejsze wybory parlamentarne. Belka zauważył, że według niektórych, to najlepsze rozwiązanie dla Polski, ale - jak zaznaczył - zdania w tej kwestii są podzielone.
Jak podkreślił kandydat na premiera, jego misja powinna być niekwestionowanym krokiem ku uspokojeniu sytuacji politycznej w kraju. Tego - jak ocenił - Polsce potrzeba jak tlenu.
Poparcie dla gabinetu Belki
Kandydat na nowego szefa rządu powiedział, że liczy na poparcie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Unii Pracy, Socjaldemokracji Polskiej oraz Federacyjnego Klubu Parlamentarnego.
Jak dodał, będzie też zabiegał o poparcie PSL, mimo "niezbyt zachęcających wstępnych enuncjacji".
Belka podkreślił, że rozmowy, jakie chce przeprowadzić z ugrupowaniami parlamentarnymi, nie będą dotyczyć tylko arytmetyki sejmowej, ale i programu.
Powiedział, że na początku chce sobie wyrobić zdanie o sytuacji w rządzie, a także w klubie parlamentarnym SLD, a potem będzie prowadził rozmowy ze wszystkimi ugrupowaniami parlamentarnymi.
Skład nowego rządu
Jest szereg osób z obecnego rządu, które chciałbym, żeby pozostały - powiedział prof. Marek Belka. Jednak - jak dodał - wybrał "bezpieczną drogę" i wymienił tylko te nazwiska, które już wcześniej padły: szefa polskiej dyplomacji Włodzimierza Cimoszewicza oraz szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego. Belka dodał, że są także inne osoby.
Dziennikarze pytali Belkę, czy w nowym rządzie jest miejsce dla wicepremiera Jerzego Hausnera. "Według mnie jest" - odparł kandydat na premiera. Nie wykluczył jednak modyfikacji planu Hausnera. Przypomniał, że ten plan już był zmieniany.