Marcinkiewicz: przechodzimy od słów do czynów
Przyszedł czas na realizowanie programu - powiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz w wieczornym wystąpieniu w TVP1. Zwrócił uwagę, że Rada Ministrów przyjęła zmiany do budżetu państwa.
Zwiększenie zatrudnienia w policji, wprowadzenie od wiosny ulgi na paliwo rolnicze, waloryzacja - w przyszłym roku - rent i emerytur oraz zwiększenie nakładów na naukę, kulturę, edukację i sport - to według Kazimierza Marcinkiewicza "ważne zmiany budżetowe".
Rodzinom i gospodarce
Zaczynamy wprowadzać zapowiadane zmiany. Zaczynamy realizować program. Zapytacie Państwo, jakie korzyści przyniesie ten program każdemu Polakowi. Oto odpowiedź. Rozpoczynamy program prorodzinny - powiedział Marcinkiewicz.
Jak elementy programu prorodzinnego Marcinkiewicz wymienił: o dwa tygodnie dłuższe urlopy macierzyńskie; tysiąc zł. dla rodzin "na najpilniejsze wydatki po narodzinach dziecka"; 500 mln zł. na dożywianie dzieci oraz 550 mln zł. na "stypendia dla uczniów ze wsi i małych miasteczek".
Planujemy, że wzrost gospodarczy pod koniec 2006 roku sięgnie 5% - powiedział Marcinkiewicz. Jak podkreślił premier, dzięki 5-procentowemu wzrostowi gospodarczemu "zwiększą się dochody państwa". Ponadto zmniejszone zostaną wydatki na administrację publiczną, a deficyt budżetowy zmniejszy się o 2 mld zł. To jest istotne dla rozwoju Polski, istotne dla tworzenia nowych miejsc pracy - powiedział Marcinkiewicz. Jak dodał, rząd chce "być rozliczany nie ze słów, ale z czynów".
Emerytom i kibicom
W 2006 roku rząd planuje wydać około 6 mld. zł na waloryzację rent i emerytur - podkreślił premier. Zaproponowałem, by w budżecie znalazło się 10 mln zł na przygotowanie do piłkarskich mistrzostw Europy oraz dodatkowe 10 mln zł na przygotowanie do Olimpiady w Pekinie 2008 roku - mówił szef rządu.
Premier dodał, że po przyjęciu budżetu rząd rozpocznie prace nad "drugim etapem porządkowania państwa". W ciągu pierwszego kwartału 2006 roku przygotujemy kolejne zmiany, na które Państwo czekacie - zapowiedział.
Marcinkiewicz podziękował jednocześnie "za okazaną życzliwość i pomoc". Mam pełne przekonanie, że - raz jeszcze to powtórzę - mam zaszczyt kierować nie rządem mniejszościowym, ale rządem popieranym i oczekiwanym przez większość Polaków. I za to szczególnie gorąco wszystkim dziękuję. Jestem przekonany, że damy radę. Solidarnie zmienimy Polskę - powiedział premier.