PolskaMarcinkiewicz: nie upartyjniamy państwa

Marcinkiewicz: nie upartyjniamy państwa

Być może Andrzej Lepper zacznie się domagać stanowisk w resortach siłowych, ale sprawa jest jasna – tak wygląda umowa koalicyjna, tak ona będzie przebiegać - mówił premier Kazimierz Marcinkiewicz, gość "Sygnałów Dnia".

Sygnały dnia: Zna pan słowa Andrzeja Leppera o tym, że pewne stanowiska należą się koalicjantom, inaczej koalicja stanie pod znakiem zapytania?

Kazimierz Marcinkiewicz: Znam, tak, słyszałem te słowa w mediach. Ale jednocześnie wiem, że rozmawiam bardzo często z panem premierem Lepperem i takie słowa wówczas nie padają. Rozmawiałem wczoraj przed Radą Ministrów, po Radzie Ministrów, umówiłem się na kolejne spotkanie. I dziś mamy sytuację taką, że Samoobrona przedstawiła pierwszych kandydatów na te stanowiska, które w rządzie wakują – na sekretarzy stanu, na podsekretarzy stanu.

W uzgodnionych resortach.

- W uzgodnionych resortach. I te sprawy będziemy załatwiać.

A czy resorty siłowe także będą obsadzane przez ludzi z Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin?

- Nie wchodzi w rachubę, nie ma tego zapisanego w umowie koalicyjnej.

No to dlaczego Andrzej Lepper publicznie domaga się stanowisk w tych resortach, a w rozmowie z panem nie domaga się?

- Być może zacznie się domagać, ale sprawa jest jasna – tak wygląda umowa koalicyjna, tak ona będzie przebiegać. Po to stworzyliśmy koalicję, by realizować dla nas ważny program, po to, by zajmować się sprawami, które interesują Polaków. A Polaków, myślę, że nie interesuje to, kto, gdzie, kiedy, jak i dlaczego, tylko co zmienimy w Polsce.

A kwestia wojewodów? Czy to jest rzecz do dyskusji z koalicjantami? Podobno Samoobrona policzyła, że powinna mieć czterech wojewodów.

- Panie redaktorze, szanowni państwo, wszystko jest, oczywiście, do dyskusji, tylko że nie ma takiej potrzeby. Jeśli wojewodowie czy wicewojewodowie dziś pracują dobrze, to oceniamy ich pracę, a nie to, skąd przyszli i jakie mają legitymacje. My także wojewodów i wicewojewodów powoływaliśmy w sposób specjalny, specyficzny. Także był powołany zespół specjalistów, który dokonywał oceny tychże kandydatów. Nie upartyjniamy państwa.

Samoobrona nie chce być tylko maszyną do głosowania. (...)

- Dlatego przejęła bardzo ważne resorty – resort rolnictwa, resort pracy i polityki i polityki społecznej i resort budownictwa. To są niezmiernie istotne resorty, w których pracując, można rzeczywiście pokazać, jak zmieniać Polskę. I dziś patrząc na to, w jaki sposób pracują ci ministrowie, mogę powiedzieć, że jest na to wielka szansa.

Czyli Andrzej Lepper jest dobrym ministrem rolnictwa.
Andrzej Lepper jest ministrem rolnictwa, który już dziś, także na arenie europejskiej, pokazał, że warto starać się o sprawy dla rolników ważne.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)