PolskaMarcinkiewicz: nie będzie resortów siłowych dla LPR i Samoobrony

Marcinkiewicz: nie będzie resortów siłowych dla LPR i Samoobrony

Premier Kazimierz Marcinkiewicz przypomniał, że w umowie koalicyjnej zawartej z LPR i
Samoobroną nie ma mowy o stanowiskach ministerialnych w tzw.
resortach siłowych dla tych dwóch partii. Miejsc w tych urzędach
domagają się wicepremierowie Andrzej Lepper (Samoobrona) i Roman
Giertych (LPR).

Marcinkiewicz: nie będzie resortów siłowych dla LPR i Samoobrony
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

05.06.2006 | aktual.: 06.06.2006 02:55

Jeżeli chodzi o resorty siłowe, to jest to sprawa umowy koalicyjnej. A umowa koalicyjna, którą realizujemy, nie zawiera tego rodzaju przypadków (...) Umowy są po ty, by je wypełniać. My ją wypełniamy i w niej żadnych stanowisk ministerialnych dla Samoobrony i dla LPR nie ma - powiedział Marcinkiewicz.

Dodał, że rząd przestrzega, by w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnym Biurze Śledczym, czy powstającym Centralnym Biurze Korupcyjnym nie zasiadali politycy. Jest normalny nabór, który jest profesjonalnie realizowany, przychodzą młodzi ludzie, którzy nie są związani z żadną partią polityczna i nie mogą być - podkreślił premier.

Marcinkiewicz odniósł się też do innego pomysłu wicepremierów, którzy w poniedziałek zaproponowali powołanie komisji badającej wykorzystanie specsłużb i wymiaru sprawiedliwości do walki z partiami w latach 1989-2005.

Premier powiedział, że tym tematem trzeba się zająć. Dodał jednak, że nie jest pewien, czy powinna powstać osobna komisja. Czy nie lepiej powołać komisję prawdy i sprawiedliwości, która zajęłaby się tym tematem jako pierwszym - zasugerował Marcinkiewicz.

Lepper, proponując powstanie komisji powiedział, że jego zdaniem Samoobrona do dnia dzisiejszego jest inwigilowana, czego przykładem ma być to, że działacza Samoobrony z lubelskiego odwiedzili ludzie podający się za oficerów ABW. Mieli go namawiać do przejścia z Samoobrony do innej partii.

Każdy taki przypadek trzeba sprawdzić i wyjaśnić - powiedział premier komentując słowa wicepremiera. Jednak zaznaczył, że nie ma dziś możliwości, żeby służby specjalne były zaangażowane w jakąkolwiek akcję polityczną.

Nie ma takiej możliwości - podkreślił. Służby specjalne muszą pracować dla państwa, muszą pracować dla Polski, a nie dla takiej czy innej ekipy, także nie dla mojej ekipy - dodał Marcinkiewicz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)