PolskaMarcinkiewicz: każdy z PO wygra w cuglach z L.Kaczyńskim

Marcinkiewicz: każdy z PO wygra w cuglach z L.Kaczyńskim

Przeżyjemy krwawe polityczne lato. Ta kampania będzie najostrzejsza z dotychczasowych. Młodzi PR-owcy obu stron uczą się od amerykańskich specjalistów, a tam na kandydatach nie zostaje sucha nitka. Dziadek z Wehrmachtu to mały pikuś – mówi Kazimierz Marcinkiewicz w wywiadzie dla dziennika „Polska The Times”.

Marcinkiewicz: każdy z PO wygra w cuglach z L.Kaczyńskim
Źródło zdjęć: © WP.PL

27.02.2010 | aktual.: 01.03.2010 10:47

Były premier pytany o to, dlaczego nie startuje w wyborach prezydenckich mówi, że wystartowałby, gdyby zagrażała nam kandydatura Lecha Kaczyńskiego, ale nie zagraża. - Każdy kandydat PO wygra z Lechem Kaczyńskim w cuglach – przekonuje Marcinkiewicz.

Dodaje, że kampania wyborcza będzie wyjątkowo ostra i mało merytoryczna. Przeżyjemy krwawe polityczne lato. Ta kampania będzie najostrzejsza z dotychczasowych. - Dziadek z Wehrmachtu to mały pikuś – twierdzi b. premier.

Zdaniem Marcinkiewicza Donald Tusk mógłby wygrać z Lechem Kaczyńskim już w pierwszej turze, a to byłoby dla Kaczyńskiego dramatyczną porażką. - Ale jeszcze większym upokorzeniem byłoby dla Kaczyńskiego, gdyby to Radek Sikorski, czyli minister, którego on wyrzucił z rządu, wygrał z nim w demokratycznych wyborach, gdyby naród wybrał właśnie jego. Stąd te ataki na Sikorskiego – twierdzi Marcinkiewicz.

Kazimierz Marcinkiewicz jest zadowolony, że „wreszcie zaczynamy rozmawiać, jaka powinna być ta prezydentura, który kandydat będzie lepszy czy stateczny, spokojny, z przepiękną kartą historyczną Bronisław Komorowski, czy młody, ambitny, z wielkim "powerem" Radek Sikorski, na którego zagłosują 20- i 30-latkowie, w tym moja żona. To jest ciekawa rozmowa o naszej przyszłości”.

Jak przekonuje były premier, Radosław Sikorski świetnie zna świat. - Ma londyńskie i amerykańskie doświadczenie, świetną żonę, znaną w całym świecie. A przecież żona też liczy się w tym wyścigu, bo Polacy patrzą na prezydencką parę. Anne Applebaum mogłaby być dla Polaków kimś takim jak królowa Bona – mówi Marcinkiewicz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)