PolskaMarcinkiewicz: jestem wdzięczny za każdą krytykę

Marcinkiewicz: jestem wdzięczny za każdą krytykę

Premier nie potwierdził doniesień "Życia Warszawy", że może dojść do zmian na stanowiskach ministra zdrowia i rozwoju regionalnego. Według dziennika, Jarosław Kaczyński miał o tym mówić podczas wyjazdowego posiedzenia klubu parlamentarnego PiS. Premier powiedział, że za każdą krytykę jest wdzięczny, bo politycy, którzy nie są krytykowani "przestają czuć rzeczywistość".

04.05.2006 | aktual.: 04.05.2006 10:56

Premier Kazimierz Marcinkiewicz potwierdził, że w piątek dojdzie do rekonstrukcji jego gabinetu, związanej z powołaniem koalicji rządowej. To będzie na pewno troje nowych ministrów, a może o jednego więcej - powiedział premier.

Premier odniósł się do informacji czwartkowego "Życia Warszawy" o tym, że podczas piątkowego spotkania parlamentarzystów klubu Prawa i Sprawiedliwość, Jarosław Kaczyński miał zakwestionować pozostawanie w rządzie "trzech liberalnych ministrów" - spraw zagranicznych - Stefana Mellera, zdrowia - Zbigniewa Religi, i rozwoju regionalnego - Grażyny Gęsickiej. Marcinkiewicz zauważył, że Meller już złożył dymisję. Dwoje pozostałych ocenił jako dobrych ministrów.

Kazimierz Marcinkiewicz powiedział również, że Zbigniew Religa i Grażyna Gęsicka to dobrzy ministrowie. Potwierdził jednocześnie, że podczas ostatniego posiedzenia klubu PiS omawiano pracę tych ministrów.

Odnosząc się do osoby minister Gęsickiej, Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że wykonała ona gigantyczną pracę w swoim resorcie, zrealizowała szereg projektów. Premier zwrócił uwagę, że zmiany, które zostały przygotowane są jeszcze niewystarczające, ale minister Gęsicka wciąż nad nimi pracuje i nie ma powodu, by ją zmieniać.

Zbigniew Religa ma natomiast przedstawić 10 maja w Sejmie informację o stanie służby zdrowia i projektowanych zmianach. Premier podkreślił, że trwają prace nad dokumentem, który wkrótce zostanie przyjęty przez rząd. Zdaniem Kazimierza Marcinkiewicza, jego gabinet pracuje nad rzeczywistą naprawą służby zdrowia. Dodał, że bez ministra Religi te zmiany nie będą możliwe.

Premier pytany o krytykę ze strony Jarosława Kaczyńskiego pod swoim adresem powiedział, że tego nie pamięta, ale być może coś takiego było. Według "Życia Warszawy", Szef PiS obarczył go winą za zbyt wolne tempo reform. Kazimierz Marcinkiweicz podkreślił, że za każdą krytykę jest wdzięczny. Według niego, politycy, którzy nie są krytykowani "przestają czuć rzeczywistość".

Premier Kazimierz Marcinkiewicz nie wykluczył jednocześnie, że w jego gabinecie dojdzie do zmiany czterech a nie trzech ministrów. Szef rządu, który był gościem porannych "Sygnałów Dnia", potwierdził, ze jutro dojdzie do rekonstrukcji rządu i z całą pewnością zmieni się trzech ministrów. Pytany, kiedy powstanie koalicja większościowa, Kazimierz Marcinkiewicz odpowiedział - "być może już jutro".

Pytany o wypowiedź szefa MON-u Radosława Sikorskiego na temat projektu budowy gazociągu bałtyckiego przez Niemcy i Rosję, z pominięciem Polski, premier ocenił, że ten gazociąg uderzy w polskie interesy i nasze bezpieczeństwo energetyczne; ponadto nie da się go uzasadnić biznesowo, gdyż jego budowa będzie kilkakrotnie droższa od budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Sikorski komentując rosyjsko-niemiecki projekt powiedział: Polska jest szczególnie wrażliwa na punkcie korytarzy i porozumień ponad naszymi głowami. To była tradycja Locarno, tradycja paktu Ribbentrop-Mołotow. Nie chcemy powtórki.

Szef komisji zagranicznej niemieckiego Bundestagu wezwał premiera Marcinkiewicza, aby "przywołał ministra Sikorskiego do porządku". Zawsze jestem lojalny wobec swoich współpracowników i wobec swoich ministrów. Minister Sikorski jest dobrym ministrem - powiedział Marcinkiewicz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)