Marcinkiewicz: gazociąg po dnie Bałtyku niekorzystny dla Polski
Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że jest przekonany, że rosyjsko-niemiecki projekt gazociągu po dnie Bałtyku jest dla Polski niekorzystny, a decyzje o naszym ewentualnym udziale w tym przedsięwzięciu będą podejmowane po analizach ekonomicznych i prawnych.
Powołałem pełnomocnika rządu ds. energii, który prowadzi działania związane z dywersyfikacją dostaw surowców energetycznych do kraju. W tej chwili bada wszystkie sprawy związane z gazociągiem bałtyckim - poinformował premier podczas wizyty w warszawskim Centrum Onkologii.
Dodał, że w sprawie tego gazociągu prowadzone są bardzo szeroko zakrojone analizy, zarówno ekonomiczne, jak i prawne. Jesteśmy przekonani, że ten gazociąg jest dla Polski niekorzystny. Jeśli z tych analiz będzie wynikało, że polski udział w tym przedsięwzięciu cokolwiek dla Polski poprawi, będziemy podejmowali wówczas takie decyzje. Na razie jest sprawa dosyć nowa - podkreślił Marcinkiewicz.
Premier odniósł się w ten sposób do propozycji kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która powiedziała w piątek w Warszawie, że dostęp do gazociągu powinien być otwarty dla państw trzecich. Dodała, że krok po kroku musimy ten trudny problem rozwiązać, a zajmie się tym specjalna polsko-niemiecka grupa robocza.
