Maraton Cyborgów w Chorzowie. "Satysfakcja jest ogromna"
W Nowy Rok w Chorzowskim parku odbył się maraton biegowy dla sportowców, miłośników biegania i nordic walking. Bieg ten to równocześnie wyzwanie. Dlaczego?
Trudność tkwiła głównie w długości trasy i warunkach pogodowych, z jakimi musieli zmierzyć się uczestnicy. Uczestnicy, którzy chcieli wziąć udział w biegu, musieli ograniczyć spożycie świątecznych dań i ciężko się przygotowywać, chcąc osiągnąć wyznaczony cel. Wydarzenie przyciągnęło około 200 "cyborgów".
- Nazwa wzięła się stąd, że tylko cyborgi mogą biec w tak trudnych warunkach - mówi Adam Pawlicki, współorganizator imprezy. I dodaje, że już za sam start każdy z uczestników otrzymał medal. Wierzył, że wszystkim uda się dotrwać do mety, choć niewątpliwie będzie to zleżało od siły woli i tego jak się przygotowywali. Na pokonanie dystansu 42 km przewidziano sześć godzin.
- Zapewniam, że satysfakcja po ukończonym biegu jest ogromna - zapewnił z kolei August Jakubik, współorganizator biegu, jak i uczestnik wielu maratonów oraz ultramaratonów. I rzeczywiście tak było. Uczestnicy pokonali trasę i już w pierwszy dzień nowego roku mogli pochwalić się sukcesem.
- Odkąd tylko pojawiła się informacja o tym, że 1 stycznia odbędzie się 9. edycja "Cyborga" wiedziałam, że się pojawię. Kilka godzin wcześniej wróciłam z Wrocławia i chociaż pogoda po przebudzeniu kompletnie nie zachęcała do wyjścia, pierwsze postanowienie noworoczne wykonałam sumiennie. Jak to mówią - jaki Nowy Rok, taki cały rok - chwali się sukcesem Klaudia Kapica, założycielka MK Team.
