Manifestacja w Rzymie przeciwko wojnie w Iraku
Ponad 10 tysięcy osób demonstrowało w Rzymie przeciwko wojnie w Iraku. W manifestacji zorganizowanej przez komitet pod nazwą "Powstrzymajmy wojnę" wzięli udział politycy opozycyjnej centrolewicy, pacyfiści, związkowcy, przedstawiciele ruchów katolickich i mieszkańcy włoskiej stolicy.
Jak podkreśliła w specjalnej odezwie lewicowa centrala związkowa CGIL, pacyfistyczna demonstracja odbywa się nieprzypadkowo dzień po podpisaniu w Wiecznym Mieście traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej. Związek domaga się dopisania do konstytucji formuły o wyrzeczeniu się wojny, uznając to za jedną z fundamentalnych wartości Europy.
W pokojowej manifestacji zadebiutował Wielki Sojusz Demokratyczny - blok partii centrolewicy zjednoczonych niedawno przez przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano Prodiego, wracającego na włoską scenę polityczną.
Powołany przez niego blok domaga się natychmiastowego wycofania włoskich wojsk z Iraku. Złożony przez opozycję wniosek w tej sprawie został w środę odrzucony w głosowaniu w Izbie Deputowanych.
Politycy z partii centrowych, lewicowych oraz Zieloni, idący w pochodzie z Placu Republiki na Plac Wenecki podkreślali, że demonstracja jest wyrazem sprzeciwu wobec interwencji w Iraku, a także dowodem zjednoczenia sił włoskiej lewicy przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego. (reb)
Sylwia Wysocka
