"Mam żal do Tuska oraz Kaczyńskiego..."
- Po Smoleńsku nastąpiło pogorszenie, bo doszły historyczne rekwizyty. Ja mam żal - i obywatelski, i koleżeński - do Tuska oraz Kaczyńskiego - powiedział Jan Rokita w wywiadzie dla "Uważam Rze". Dawny lider PO zdradza także swoje zafascynowanie arabską rewolucją i że chętnie pojechałby do Kairu.
14.03.2011 | aktual.: 14.03.2011 10:35
Jan Maria Rokita przyznał, że jest zniechęcony polską polityką. - Nie widzę wyjścia z tego ciągu wściekłej wzajemnej politycznej pogardy. To przecież prowadzi do rozpadu wspólnoty politycznej - tłumaczy. Rokita wyjaśnia, że trudno mu żyć bez poczucia silnej, polskiej wspólnoty, dlatego często ucieka do Włoch.
< BR> - Wolałbym pojechać do Afryki - zdradza Rokita. Wyjaśnia, że wybrałby się do Kairu, bo - jak mówi - "to dziś najciekawsze miejsce na świecie".
Rokita nie kryje swojego zafascynowania arabską rewolucją. - W ich twarzach, gestach, żądaniach zobaczyłem przecież siebie samego sprzed 30 lat, przeniesionego w inny świat - wyjaśnia.
Były lider PO zwraca uwagę, że "wolność jest pragnieniem każdego człowieka", co widać wyraźnie w Kairze. Na widok młodych muzułmanów pochylających się do modlitwy, Rokita wspomina i porównuję tę sytuację do strajku w stoczni gdańskiej w sierpniu 1989 r. Wówczas świat obiegło zdjęcie, na którym stoczniowcy klęczą przed Najświętszym Sakramentem w rękach ks. Jankowskiego. - Świat przestraszył się polskiej religijności - mówi Rokita.
- To jest zryw przeciw dyktaturom socjalistycznym, niegdyś powiązanym z ZSRR - Rokita odniósł się do uwagi Janusza Korwin-Mikke, że to co dzieje się w krajach arabskich nie wiadomo, czy nazwać rewolucją , czy kontrrewolucją.
- Ta rewolucja jest w jakiś sposób dalszym ciągiem likwidowania posowieckiego modelu świata, kontynuacją wielkiego 1989 roku - stwierdza Rokita