Małpia ospa. Kolejne przypadki w Niemczech
Po jednej infekcji w Monachium dwa inne przypadki zakażenia małpią ospą potwierdzono również w Berlinie. Eksperci zakładają, że zarówno w Niemczech, jak i innych krajach liczba infekcji będzie rosła.
Po wykryciu pierwszych przypadków małpiej ospy w Niemczech eksperci spodziewają się kolejnych zakażeń. Nie należy jednak oczekiwać dużej fali infekcji – uspokajają lekarze zajmujący się monachijskim pacjentem oraz władze Berlina.
Małpia ospa w Monachium i Berlinie
W sobotę 21 maja departament zdrowia Senatu w Berlinie poinformował o dwóch przypadkach rzadkiej choroby w stolicy Niemiec. Nie wiadomo jeszcze, którym z dwóch znanych wariantów wirusa zarazili się pacjenci, ale ich stan jest stabilny.
W piątek pierwszy przypadek odnotowano w Monachium. 26-letni mężczyzna pochodzący z Brazylii podróżował do Niemiec przez Portugalię i Hiszpanię. Zaraził się zachodnioafrykańskim, łagodniejszym z dwóch znanych wariantów wirusa. Według lekarzy czuje się dobrze. Niemieckie urzędy sprawdzają, z kim się kontaktował.
Maseczki wrócą? Lekarz o obawach
– Jestem przekonany, że łącznie będzie więcej przypadków w Niemczech – powiedział Clemens Wendtner, ordynator oddziału zakaźnego w szpitalu w bawarskim Schwabing, gdzie leczony jest pacjent z Monachium. – Ogólnie śmiertelność w przypadku zachodnioafrykańskiej ospy małpiej wynosi jeden procent i dotyczy głównie dzieci poniżej 16. roku życia – wyjaśnił Wendtner.
– Trzeba jednak pamiętać, że dane z Afryki niekoniecznie można przenieść na grunt Europy lub USA, gdzie wskaźnik śmiertelności może być niższy. Jest to choroba, która moim zdaniem nie ma potencjału, by w znacznym stopniu zagrozić społeczeństwu – dodał. Zakażeni pacjenci zarażają przez około trzy, cztery tygodnie.
Pomocna szczepionka na klasyczną ospę?
Lekarze zalecają ostrożność w grupach pacjentów z obniżoną odpornością. – Należą do nich m.in. pacjenci zakażeni wirusem HIV, którzy nie otrzymują leków wystarczających do kontroli choroby, ale także pacjenci z nowotworami czy osoby z immunosupresją na przykład po terapii komórkami macierzystymi – mówi Wendtner.
Trwają rozważania, czy te grupy ryzyka mają być chronione za pomocą szczepionki. Od 2013 r. dopuszczona jest w UE szczepionka Imvanex. – Zakładamy, że starsze pokolenie, które jeszcze przed 1980 rokiem było szczepione przeciwko klasycznej ospie, ma również bardzo wysoką ochronę przeciwko małpiej ospie. Osoby te są w bardzo małym lub żadnym stopniu narażone na ryzyko.
Przypadki w różnych krajach
Tymczasem wzrosła liczba krajów, w których odnotowano przypadki zakażenia wirusem pochodzącym z Afryki. W sobotę pierwszą infekcję zgłosił szwajcarski kanton Berno. Jeden przypadek potwierdził także Izrael. Wcześniej o zachorowaniach poinformowały już Australia, Kanada i USA. U większości chorych zakażenie przebiega łagodnie.
Wykryte zakażenia są nietypowe, ponieważ większość osób nie podróżowała do Afryki Zachodniej lub Środkowej, gdzie małpia ospa występuje endemicznie. Charakterystyczne jest również to, że większość zakażeń wykryto u homoseksualnych mężczyzn.
Zakażenie wirusem objawia się raczej łagodnie, ale może też mieć poważne symptomy i prowadzić do śmierci. Wirus przenoszony jest głównie w bezpośrednim kontakcie lub przez kontakt ze skażonym materiałem.
(DPA/dom)
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski