"Malkovich, Malkovich, Malkovich: w hołdzie mistrzom fotografii"

Bezbłędnie wcielił się w Alberta Einsteina, Johna Lennona, Marilyn Monroe, czy też słynne bliźniaczki Wade. Fotograf Sandro Miller namówił aktora Johna Malkovicha do odtworzenia najbardziej znanych portretów w historii fotografii.

Efekt jego pracy można zobaczyć w warszawskiej Leica Gallery w ramach wystawy zdjęć Sandro Millera - "Malkovich, Malkovich, Malkovich: w hołdzie mistrzom fotografii".

(WP, TVN24, oprac.: mg)

Na wystawę składa się 35 prac, zarówno kolorowych, jak i czarno-białych, różniących się formatem, techniką wykonania oraz oprawą. Inspirowanych między innymi dziełami: Irvinga Penna, Diane Arbus, Richarda Avedona, Berta Sterna, Anne Leibovitz, Andy'ego Warhola, czy Billa Brandta.

Projekt Millera został zaprezentowany po raz pierwszy pod koniec roku 2014 w Chicago, w galerii Catherine Edelman. Od tamtej pory z ogromnym sukcesem podróżuje po całym świecie. W Polsce był już prezentowany w Toruniu przy okazji ubiegłorocznego festiwalu Camerimage.

Znany z nietypowych ról John Malkovich również poza dużym ekranem chętnie podejmuje wyzwania. To, że potrafi robić to bezbłędnie, udowodnił już w 1999 roku w filmie Spike'a Jonze'a "Być jak John Malkovich", gdzie zagrał samego siebie.

Sandro Miller mieszka i pracuje w Chicago. Jest znanym fotografem komercyjnym, który chętnie realizuje również projekty artystyczne. Często zmienia styl i szuka przeróżnych inspiracji w historii fotografii. Z Johnem Malkovichem współpracuje od niemal dwudziestu lat.

Panowie poznali się przy okazji sesji fotograficznej dla Steppenwolf Theatre Company w Chicago w 1997 roku i od tamtej pory współpracują niemal stale, nie tylko przy sesjach dla magazynów ilustrowanych, ale także realizując autorskie projekty fotograficzne i filmowe.