Małgorzata Sadurska: sprawę Smoleńska trzeba wyjaśnić, żeby oczyścić obrzuconych błotem
- Sprawę Smoleńska trzeba wyjaśnić. Chyba jesteśmy to winni rodzinom ofiar, całemu narodowi. Żeby dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku, oczyścić tych, którzy zostali obrzuceni błotem - mam na myśli gen. Błasika, którego pamięć ciągle jest szargana - powiedziała w programie #dziejesienazywo szefowa kancelarii prezydenta, Małgorzata Sadurska. Wyraziła nadzieję, że "komisja powołana przez ministra Antoniego Macierewicza przybliży nas w jakimś sensie do prawdy".
- Od katastrofy smoleńskiej minęło sześć lat i tak naprawdę nie wiemy, co się wydarzyło. Nie wiemy z kilku powodów. Po pierwsze śledztwo oddane Rosjanom. Po drugie: główne dowody w sprawie powinny być tutaj w Polsce - każdy prawnik to wie - wrak, czarne skrzynki. Gdyby wtedy, 10 kwietnia 2010 r. i kilka następnych dni po tragedii, rząd polski podjął zdecydowane działania - może byłoby inaczej. Może komisja MAK Anodiny nie orzekłaby takim raportem, jakim orzekła. Może ta sprawa Smoleńska potoczyłaby się całkiem inaczej - mówiła Małgorzata Sadurska.