Maleje populacja szympansów i goryli
Dramatycznie spada liczba szympansów i goryli; w lasach Afryki Zachodniej ich populacja zmniejszyła się o połowę zaledwie w ciągu minionych dwudziestu lat. Gatunki te są o wiele bardziej zagrożone, niż dotychczas sądzono - podaje "Rzeczpospolita".
Oprócz zagrożenia, jakim są nielegalne polowania na te zwierzęta, teraz doszło nowe niebezpieczeństwo - wirus Ebola, powodujący gorączkę i śmiertelny krwotok.
Peter Walsh, kierujący zespołem prymatologów z amerykańskiego Uniwersytetu Princeton w stanie New Jersey, postuluje, by "zwyczajne" szympansy i goryle znalazły się pod najściślejszą ochroną, jaką objęte są goryle górskie z Afryki Wschodniej. Polegałoby to między innymi na wpisaniu ich na "czerwoną listę" Światowej Unii Ochrony Przyrody. Są na niej zagrożone gatunki, będące już "w stanie krytycznym".
Do kategorii tej należą zwierzęta, których liczba może zmaleć o 80% w ciągu dziesięciu lat lub trzech pokoleń.
Jak obliczyli naukowcy z Uniwersytetu Princeton, szympansy i goryle tracą rocznie 4,7% populacji. "Z tego wynika - twierdzi Peter Walsh - że populacja obydwu gatunków zmniejszy się o 80% w ciągu 33 lat, to jest w ciągu półtora pokolenia w przypadku szympansów i dwóch pokoleń w przypadku goryli". (mk)