Maksymiuk: nie ma podziału w Samoobronie
Janusz Maksymiuk dementuje informacje "Dziennika" o podziale w Samoobronie. Wiceprzewodniczący partii zapewnia, że w partii nie ma podziału na "inteligentów" i "wieśniaków". Według gazety w Samoobronie jest coraz bardziej wyraźny podział na grupę inteligencką, na czele której stoi Maksymiuk i jej przeciwwagę, którą kieruje minister Krzysztof Filipek.
02.01.2007 | aktual.: 02.01.2007 13:28
Poseł Maksymiuk zaprzeczył, by w partii był jakikolwiek podział. Janusz Maksymiuk jest zdania, że artykuł "Dziennika" jest prowokacją, która ma doprowadzić do tego by - jak to określił - działacze Samoobrony "wzięli się za łby".
Zdaniem posła Maksymiuka nie można wprowadzać sztucznego podziału na inteligencję i ludzi mniej wykształconych. Jak mówi, inteligencja to coś wrodzonego, a on sam, choć skończył studia i ma tytuł inżyniera nie uważa się za bardziej inteligentnego od kogoś, kto nie ma studiów.
Janusz Maksymiuk zapewnił, że nie rozmawiał jeszcze z Krzysztofem Filipkiem o tekście w "Dzienniku". Jego zdaniem nadaje się on jednak tylko na żartobliwą rozmowę przy kawie, a nie na poważne rozważania.