PolskaMakabryczne odkrycie w Zabrzu. Zwłoki dryfowały w basenie

Makabryczne odkrycie w Zabrzu. Zwłoki dryfowały w basenie

Na basenie Aquarius w Zabrzu we wtorek, 26 grudnia około godz. 16 dokonano szokującego odkrycia. Jedna z osób korzystających z pływalni zauważyła dryfujące w wodzie ciało. Natychmiast wezwano ratowników. Mimo trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji, 69-letni mężczyzna zmarł.

Makabryczne odkrycie w Zabrzu. Zwłoki dryfowały w basenie
Źródło zdjęć: © Fotolia

27.12.2017 18:11

Wstępne założenia policji mówią o tym, że mężczyzna podczas pływania w basenie prawdopodobnie doznał ataku serca.
Ostatecznie wyjaśni to sekcja zwłok zlecona przez prokuraturę.

Sprawa zajmuje się Zabrzańska prokuratura

- Po przejrzeniu monitoringu oraz przesłuchaniu osób na miejscu, będzie można stwierdzić, w jakich okolicznościach doszło do utonięcia - powiedział mł. asp. Olaf Burakiewicz z policji w Zabrzu.
Prokuratura rejonowa sprawdzi również czy właściwie w tej sytuacji zachowali się ratownicy, którzy tego dnia czuwali nad bezpieczeństwem korzystających z kompleksu basenowego Aquarius w Zabrzu.

Ratownicy nie zauważyli tonącego mężczyzny?

Agnieszka Bober, dyrektor Zabrzańskiego Kompleksu Rekreacji, w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" twierdzi, że był to po prostu nieszczęśliwy wypadek, a ratownicy zachowali się właściwie.
- Tego dnia na dyżurze było czterech ratowników plus jeden dowódca zmiany - wyjaśnia dyrektorka kompleksu - Widziałam zapis z kamer monitoringu i jasno z niego wynika, że ratownicy nie zaniedbali swoich obowiązków i natychmiast po wyłowieniu mężczyzny z wody rozpoczęli reanimację - dodaje Bober.
Pozostaje pytanie, czy ratownicy nie zauważyli tonącego mężczyzny? Zdaniem dyrektor Bober, do wypadku doszło ponieważ sytuacja miała miejsce w basenie rekreacyjnym, przeznaczonym dla dzieci, gdzie woda często jest wzburzona, a widoczność pod nią ograniczona.

Basen zamknięty do odwołania

Dzień po tragedii dyrekcja Aquariusa podjęła decyzję o zamknięciu basenu rekreacyjnego. Do dyspozycji pozostanie jedynie basen sportowy.
- Decyzja jest spowodowana koniecznością przeprowadzania niezbędnych badań wody - wyjaśnia Agnieszka Bober. - Musimy też zdezynfekować dno zbiornika i wyczyścić nieckę. Ponadto przez kilka najbliższych dni w miejscu tragedii czynności będą przeprowadzać odpowiednie służby - dodaje dyrektor Zabrzańskiego Kompleksu Rekreacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)