Majówka w Beskidach - atrakcji będzie sporo, ale pogoda nie najlepsza
Beskidzkie kurorty przygotowały sporo atrakcji na rozpoczynającą się majówkę, ale gości odstraszają nieco prognozy synoptyków, którzy zapowiadają deszcz i chłód. Według rzecznika magistratu w Wiśle Łukasza Bielskiego turystów jest mniej niż w minionych latach.
- Turystów wystraszyła nieco aura. W porównaniu z minionymi latami mniej jest też wolnych dni. Dwa lata temu "długi weekend" rozpoczynał się już w środę. Właściciele pensjonatów i hoteli zgłaszają informacji turystycznej wolne miejsca, ale zapytań jest niewiele. Liczymy jednak, że przyjedzie sporo turystów jednodniowych - mówił Bielski.
Podobnie jest w Szczyrku. Zdaniem Sabiny Bugaj z tamtejszego urzędu miejskiego turyści nie będą mieli kłopotu ze znalezieniem noclegu w każdym standardzie. - To pierwszy wiosenny oddech po zimie. Wielu osób telefonuje i pyta nie tylko o noclegi, ale przede wszystkim o możliwość aktywnego wypoczynku. To już nie te czasy, gdy turyści biernie spędzali czas. Ośrodki prześcigają się w atrakcjach - powiedziała.
Niemal każda beskidzka miejscowość przygotowała ofertę, którą chce przyciągnąć gości do siebie. 1 maja w Szczyrku, a dzień później w Koniakowie odbędą się redyki, czyli obrządki wyprowadzenia owiec na górskie pastwiska. Będą się na nich pasły pod opieką baców i juhasów do września.
Podczas redyków prezentowane są tradycyjne obrzędy, m.in. mieszanie i okadzanie owiec. Mieszanie to trzykrotne przepędzanie stada wokół mojki, czyli jodłowej gałęzi wbitej na polanie, by zwierzęta się poznały. Okadzanie odpędzało z kolei złe moce od stada, by wilki go nie atakowały. Redyk wieńczy pierwszy udój. Z owczego mleka będą powstawały oscypki.
W sobotę w Szczyrku można się będzie bawić przy potrawach z grilla i góralskiej muzyce na "Majówce u Bacy", a w amfiteatrze w Wiśle zaplanowano góralski piknik i występy zespołów folklorystycznych z Polski i Słowacji. Do Brennej królowały będzie czeka muzyka popularna. Wielkie grillowanie majowe zapowiada Ustroń. Przy kolei linowej na Czantorię stanie m.in. "zbójnicka wioska".
Jak powiedział rzecznik grupy beskidzkiej GOPR Patryk Pudełko warunki turystyczne na szlakach są dobre. Do wiosennych wędrówek nie będzie zachęcała jednak pogoda. Według synoptyków w najbliższych dniach turyści powinni pamiętać o parasolach i ciepłym ubraniu. W wyższych rejonach Babiej Góry i Pilska można się spodziewać nawet przymrozków.
Jak dodał Pudełko w rejonie schroniska na Markowych Szczawinach leży jeszcze ok. 30 cm śniegu. Na północnych stokach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
W Beskidach czynne są już wszystkie koleje linowe.