Majewski na Festiwalu Dobrego Humoru
To ja jestem Agnieszka Dygant. I za tę nagrodę kupię sobie waciki - dowcipkował jak zwykle w swoim stylu Szymon Majewski. A grupka jego małoletnich fanów zanosiła się od śmiechu. Showman rzeczywiście odbierał nagrodę za aktorkę. Nieobecną usprawiedliwioną, a nagrodzoną tytułem "Gwiazda Uśmiechu", który przyznaje publiczność.
02.07.2007 | aktual.: 02.07.2007 09:03
Nagrody odebrane. Bankiety odespane. A my już wiemy, co śmieszy i bawi jurorów, a co tumani widzów. Bo te dwa werdykty, jak zwykle, się rozmijały. Widownia swoje, a jury swoje. I chyba dobrze. Dla publiczności telewizyjnej ulubionym programem rozrywkowym jest "Szymon Majewski Show", a serialem - "Daleko od noszy".
Tymczasem jurorzy, pod światłym przewodem reżysera Janusza Morgensterna, zdecydowali, że najdowcipniejszy serial to "Ale się kręci", w reżyserii Macieja Wojtyszki, a najdowcipniejszy program rozrywkowy - "Na stojaka. Gwiazdka z Gwiazdami".
Nagrodzono też Kubę Wojewódzkiego i jego program jako najzabawniejszy talk show. Najlepsza aktorka komediowa, ich zdaniem, to Stanisława Celińska, a tytuł najlepszego aktora komediowego przyznano Pawłowi Królikowskiemu, czyli Kusemu z serialu "Ranczo". Ten serial to zresztą największy zwycięzca Festiwalu Dobrego Humoru. Otrzymał Błękitny Melonik Charliego i nagrodę Grand Prix.
W kategorii "Najdowcipniejsza audycja radiowa" zwyciężyli dziennikarze Radia Gdańsk - Małgorzata Żerwe i Jarosław Zorn. Ich "Polonez" uwiódł jury w całości. Były też specjalne nagrody m.in. dla Wojciecha Cejrowskiego za pokazywanie świata z humorem w programie "Wojciech Cejrowski boso przez świat", chociaż laureat nagrodę odbierał w japonkach.
Maria Czubaszek - jurorka festiwalu i artystka rozrywkowa, jak sama mówi o sobie - twierdzi, że my Polacy mamy skłonność do tworzenia ikon komediowych. Jak ma być śmiesznie, to się bierze Agnieszkę Dygant albo Tomasza Kota. Ale są też inni fajni aktorzy. - Dlatego nagrodziliśmy Pawła Królikowskiego z serialu "Ranczo". On, co prawda, ma niezbyt wyjściowy wygląd, ale za to świetnie gra. No a nagroda dla Stanisławy Celińskiej chyba nie potrzebuje uzasadnienia - tłumaczyła.
W jednej konkurencji jurorzy nie wybrali zwycięzców: w kategorii programy muzyczno-rozrywkowe z uśmiechem. Wytypowano "Taniec z gwiazdami" i koncert Leszka Możdżera. Ale tego się porównywać nie dało. W "Tańcu z gwiazdami" nie ma niczego śmiesznego. A Możdżer jest znakomity, ale też nieśmieszny. Paweł Królikowski o słodko-gorzkim uśmiechu, jak powiedziała o nim inna jurorka, Ewa Szykulska, stwierdził, że kiedy przeczytał pierwszy raz "Rancza", to miał poczucie szczęścia i zadowolenia.
Festiwal więc już za nami. Ale w kuluarach rozmawiano nie tylko o zwycięzcach i przegranych. Coraz częściej pojawiały się głosy, że być może festiwalowi przydałaby się nowa, ożywcza formuła. Taki face lifting. Festiwal powinien bowiem jeszcze mocniej wejść w miasto, wyjść na ulice. Starzy bywalcy wspominali na przykład dawne, festiwalowe spotkania z gwiazdami, na które ciągnęły tłumy fanów. Może więc na początek przyszłego festiwalu zaserwować taką powtórkę z rozrywki? Bo przecież naród kocha gwiazdy, a gwiazdy kochają naród.
Werdykt jury: Grand Prix - dla serialu "Ranczo", Najdowcipniejszy serial komediowy: "Ale się kręci", Najdowcipniejszy program rozrywkowy: "Na stojaka! Gwiazdka z Gwiazdami", Najzabawniejszy talk show: "Kuba Wojewódzki", Najlepsza aktorka komediowa: Stanisława Celińska, Najlepszy aktor komediowy: Paweł Królikowski, Najdowcipniejsza audycja radiowa: "Polonez" Małgorzaty Żerwe i Jarosława Zorna, Nagrody specjalne: dla Wojciecha Cejrowskiego za program "Wojciech Cejrowski boso przez świat" oraz dla Katarzyny Pakosińskiej za program "Historia świata według Kabaretu Moralnego Niepokoju".
Ryszarda Wojciechowska