PolskaMagiczna ojczyzna

Magiczna ojczyzna

Mamy prawdziwy sezam magicznych miejsc i skarbiec czekających na odkrycie przygód. Nic, tylko iść w Polskę.

Magiczna ojczyzna
Źródło zdjęć: © PAP

11.07.2011 | aktual.: 10.07.2012 21:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wszyscy jesteśmy odkrywcami. Pragniemy ruszyć w nieznane, odnaleźć ukryte piękno i zdobyć niedostępny kawałek świata. Szukamy dzikości natury i nieprzewidywalności zdarzeń, marząc o niezapomnianej, wakacyjnej przygodzie życia. To w głębi serca. W rzeczywistości – bardziej sztampowo. Ciężki rok pracy, zmęczenie, zabieganie i w najlepszym wypadku urlop z katalogu all-inclusive lub wakacje na działce. Po latach przygoda zaczyna się nam wydawać zbyt odległa i zdecydowanie za droga. Rezygnujemy z marzeń o odkryciach, poprzestając na grillowaniu w ogródku znajomych. A przecież pięknych, magicznych, wartych odkrycia miejsc mamy w zasięgu ręki całe mnóstwo.

Na takie odkrycia powinniśmy sobie pozwalać na co dzień. Latem trzeba ruszyć nieco dalej, w Polskę – zapomnianą, pomijaną i wciąż nieznaną, choć kryjącą w sobie całe bogactwo możliwości. – Polska jest krajem, w którym mamy jeszcze wiele pięknych, magicznych, na wpół dzikich miejsc – przekonuje Paweł Kukiz, piosenkarz.

– Ja uwielbiam Bieszczady i Beskid Niski, zwłaszcza tereny rozciągające się wzdłuż granicy polsko-słowackiej, idąc od okolic Krosna w dół. Te łemkowsko-ukraińskie ziemie są fascynujące. Przepiękne pogórze, hucuły, przestrzeń, wolność, zupełnie inny klimat: nie stringów i bikini, tylko jeszcze przedwojennego wypoczynku. Coś pięknego. Takich miejsc jest mnóstwo, nawet na mojej Opolszczyźnie. Mieszkam blisko ujścia Nysy Kłodzkiej do Odry. Są tutaj piękne starorzecza, resztki starych borów, grodzisk joannitów, którzy mieli na tych terenach potężne siedziby.

Miłością do górskich krajobrazów zaraża też socjolog Jadwiga Staniszkis, dla której jednym z wyjątkowo magicznych miejsc jest Rytro.

– Niesłychanie piękne i kolorowe, o każdej porze roku przybierające zupełnie inne barwy. Gęste lasy bukowe są płomienne jesienią, a w zimie, kiedy się wędruje szlakiem np. na Cyrlę, przedstawiają swój zupełnie inny krajobraz. Widać wąwozy i niesamowite zróżnicowanie tego terenu. Poza tym to jest miejsce całkiem puste, sprzyjające zadumie i wyciszeniu. Ozdabiają je piękna architektura, wiele połemkowskich miejsc, rzeźbione pensjonaty, jeszcze przedwojenne. To wspaniałe miejsce, położone jest zaledwie 5 km od równie pięknego Starego Sącza. Nowosądecczyzna jest niezwykle urokliwa. Przepiękna droga z Zakopanego przez Krościenko, Szczawnicę wzdłuż przełomu Dunajca do Starego Sącza, serpentyny w górach, miasteczka. Miejscem wartym odwiedzenia jest Szczawnica, w której jakby zupełnie zatrzymał się czas. Tamte okolice są wyjątkowo piękne, a dzięki świetnie rozbudowanej komunikacji leżą w zasięgu ręki. Drugim takim miejscem są dla mnie Tatry, np. Dolina Kościeliska i przejście do Doliny Chochołowskiej. Odkryłam też
niedawno inny piękny zakątek: okolice jeziora Miedwie koło Stargardu Szczecińskiego. Sam Stargard – wczesnośredniowieczny kompleks z murami, bramami, przepięknymi wczesnogotyckimi kościołami – jest wspaniałym miastem. Nad jeziorem Miedwie jest XIII-wieczny kościół cysterski, jeden ze starszych ceglanych obiektów w Polsce. Jezioro i okoliczne miasteczka, zapomniane, ale wciąż jeszcze niezrujnowane obiekty pocysterskie, to takie moje szczególne odkrycie ostatnich lat.

Poznaj najpiękniejsze miejsca w Polsce! Dziennikarka Dorota Gawryluk nie ma wątpliwości, który z zakątków Polski polecić w pierwszej kolejności. Związana jest z nim od dzieciństwa i chętnie się nim dzieli.

– Takim magicznym miejscem jest dla mnie Kamionka Mała w Beskidzie Wyspowym, w okolicy Limanowej. To piękne, ciche i spokojne miejsce, pełne urokliwych pejzaży i malowniczych tras wycieczkowych, bezpiecznych nawet dla początkujących piechurów. Niezwykła jest też gościnność mieszkańców, którzy chętnie przyjmują turystów, racząc ich wybornymi specjałami góralskiej kuchni. To jedno z niewielu ocalałych jeszcze urokliwych miejsc, w których dzikość przyrody idzie w parze z przystępnością: łatwo tu dojechać, a w razie nagłej potrzeby szybko można znaleźć się w mieście. Uroku dodają także rzeka Łososina i Zalew Rożnowski. W okolicy jest też sporo zabytkowych miejsc wartych odwiedzenia, np. piękny XIV-wieczny kościółek w Kamionce Małej. Są góra Jastrząbka i bardzo dobrze zachowany cmentarz z 1914 r., na którym pochowani są wspólnie żołnierze rosyjscy, austriaccy, niemieccy i polscy.

Jacek Pałkiewicz, członek Królewskiego Towarzystwa Geograficznego w Londynie, jeden z czołowych podróżników eksploratorów naszych czasów, choć niejednokrotnie przemierzył świat, zachęca do odkrywania Polski. Uwagę kieruje na krainę, z której wyrósł. – Wychowałem się w Ełku pośród wspaniałych pejzaży, jezior i prastarych borów, stąd mój szczególny sentyment do Krainy Wielkich Jezior. Jako ambasador Mazur w światowym plebiscycie na Siedem Nowych Cudów Natury stawiam oczywiście na ten region – mówi.

– Osobiście jestem zafascynowany Puszczą Borecką i ją najbardziej polecam. To istny pomnik przyrody w niewielkim stopniu przekształcony przez człowieka, w którym spotykałem bobry, dzikiego konika polskiego, orła bielika czy żubra. Godne uwagi są wspaniałe szlaki kajakowe, gdzie zostawił część serca najsłynniejszy mazurski turysta ks. Karol Wojtyła. Malownicze miejsca jego dawnych spływów upamiętnione są Szlakami Papieskimi. Polecam też szlak rzeki Krutyni, uważany za jeden z najpiękniejszych – opowiada, zapraszając do zachłyśnięcia się pięknem mazurskiej przestrzeni, która ukształtowała w nim serce podróżnika.

Kompozytor Wojciech Kilar także żywi szczególny sentyment do miejsca, z którego wyruszył w swój dorosły, muzyczny świat.

– Dla mnie miejsce magiczne to takie, w którym wydarzyły się ważne sprawy, mające wpływ na moje dalsze życie – mówi. – Takim miejscem jest Rzeszów. To miasto, w którym zaczęła się cała moja zawodowa droga życiowa. Mam do niego ciepły i sentymentalny stosunek, zawsze tam wracam i z przyjemnością obserwuję, jak wciąż pięknieje. To niezwykle interesujące miasto, pełne niezwykłych zabytków, jak XIV-wieczny kościół farny, wspaniały Zamek Lubomirskich, cudowne jego okolice, XVII-wieczny klasztor bernardynów i wiele innych bliskich mi miejsc. To piękne miasto, coraz piękniejsze. Kto pojedzie, ten sam się przekona.

Poznaj najpiękniejsze miejsca w Polsce! Miast, miasteczek, wsi, krain i zakątków, które wciąż jeszcze czekają na odkrycie, mamy w Polsce całe mnóstwo. Biebrza i Narew zachęcają swoją dzikością do posmakowania niezmąconej ludzkim gwarem ciszy. Sandomierskie Góry Pieprzowe, powstałe aż 500 mln lat temu, uwodzą swoją ukrytą zjawiskowością: rezerwat jest największym w Europie skupiskiem dziko rosnących róż, które w okresie kwitnienia wydają niepowtarzalną woń, tworząc przepiękne kompozycje zapachowe. Jura Krakowsko-Częstochowska, która w ostatnich latach stała się nieco bardziej znana, wciąż kryje w sobie wiele tajemnic. Bogdan Dworak, pisarz i publicysta, autor książek o Jurze, zachęca do odwiedzenia Góry Zborów we wsi Podlesice, którą poddano w ostatnim czasie naturalnej rewitalizacji. – Góra Zborów czaruje widokiem i zapachami, tak jak kiedyś przed niekontrolowanym najazdem cywilizacji. Jej magię potęguje
Jaskinia Głęboka, którą można bezpiecznie zwiedzać – zaprasza na Jurę Dworak.

Coraz bardziej gościnne są także Kaszuby. Gospodarstw agroturystycznych jest tu coraz więcej, nawet w małych miejscowościach można wynająć kajak, łódkę czy katamaran. Kaszubi tworzą też dla turystów własne propozycje zwiedzania regionu.

– To są trasy nieopisane, bo wymyślone przez nas, przez nauczycieli, którzy doskonale znają te tereny – mówi dr Rafał Maliszewski, wicedyrektor Katolickiego Gimnazjum w Chojnicach. – Można się udać na wspaniałe spływy kajakowe Zbrzycą i Brdą, śladami bł. Jana Pawła II. Przyjeżdża na nie mnóstwo młodzieży, ale tylko z regionu, bo szlaki te nie są jeszcze w Polsce znane – mówi Maliszewski. Szczególnie malownicza jest Szwajcaria Kaszubska. Warty odwiedzenia jest także skansen we Wdzydzach Kiszewskich, prezentujący stare osadnictwo kaszubskie. Można tam posłuchać folkloru i spróbować kaszubskiego jadła. Na Kaszubach nie brakuje też lokalnych, otwartych na gości, twórców.

– Warto odwiedzić w Brusach rzeźbiarza Józefa Chełmowskiego – dodaje Rafał Maliszewski. – To niezwykle ciekawy człowiek, opowiada przepiękne historie po kaszubsku i po polsku. Łatwo do niego trafić, z daleka widać jego ogród udekorowany rzeźbami, świątkami i aniołami kaszubskimi.

Warte odkrycia są także Żuławy, z pozoru przeciętne i łatwe do pominięcia. – Fascynujące w Żuławach jest to, że w całości zostały zaplanowane przez człowieka – mówi Filip Gawliński, historyk sztuki i miłośnik architektury drewnianej. – Za czasów św. Wojciecha na Żuławach było morze. Wszystko, co widzimy dzisiaj, zostało celowo zagospodarowane przez ludzi na przełomie XV i XVI wieku. Kanały, które się tam znajdują, budowane były od 500, 600 lat i to jest ewenement tego regionu – mówi Gawliński.

Bogactwem Żuław jest także niezwykła architektura drewniana. Żuławskie domy porażają swoim ogromem, są bardzo bogato zdobione, a ich metraż i bryłę można porównać do tradycyjnych dworów polskich.

Poznaj najpiękniejsze miejsca w Polsce! – Domy te budowane były przez zamieszkujących te tereny menonitów. Byli bogaci, pracowici i posiadali spore wyczucie estetyczne. Zamiast marnować czas na hulanki, poświęcali go na udoskonalanie technik ciesielskich i zdobienie domów – wyjaśnia Filip Gawliński.

Żuławy nie mają dobrej infrastruktury hotelowej czy agroturystycznej, są za to rajem dla amatorów dzikich przestrzeni. Idealne miejsce na biwak i spływ kajakowy, zwłaszcza dla miłośników przedzierania się przez nieprzetarte wodne szlaki. Kanałami można przepłynąć z Mazur na Zalew Wiślany i do morza. Atrakcjami szlaku są przeprawa przez najniższy punkt w Polsce w Raczkach, ok. 2 m poniżej poziomu morza, oraz pokonanie pochylni w okolicy Rychlik, jednego z dwóch miejsc na świecie, w którym statki przeciąga się po lądzie.

Polska jest prawdziwym sezamem magicznych miejsc i skarbcem czekającym na odkrycie przygód. Wystarczy wybrać odpowiedni klucz do znalezienia wyprawy marzeń, na którą wybierzemy się tego lata. Czy będzie nim czyjaś opowieść, podpowiedź, własne wspomnienie to rzecz drugorzędna. Najistotniejsze, żeby ruszyć w drogę, uwolnić poznawcze pragnienia i jeszcze głębiej osadzić się w rzeczywistości, z której wyrastamy. Na taki właśnie aspekt tegorocznego odkrycia Polski stawia poeta Jarosław Marek Rymkiewicz:

– Miejsce, które uważam za warte odwiedzenia, ma związek z książką, którą zacząłem właśnie pisać. To powieść o początkach Polski. Wszystkim moim czytelnikom chciałbym więc zaproponować, żeby pojechali nad Gopło, obejrzeli Kruszwicę, popatrzyli na Mysią Wieżę, stanęli nad brzegiem jeziora, wpatrzyli się w nie i pomyśleli o swoich początkach i o swojej tożsamości; aby pomyśleli o tym, że tam właśnie się zaczęli, żeby odnaleźli się w tym pejzażu, pomyśleli, że tam jest początek Polski, która zawsze zaczyna się od każdego z nas, więc jest także w nich – w tych, którzy będą patrzeć na to jezioro. Choć miejsce to zostało zakryte przez Gniezno, początek naszego plemienia jest właśnie tam.

Ale piękna Polski nie trzeba szukać w odległych zakamarkach, o czym zapewnia z poetyckim przekonaniem pisarz Ernest Bryll. Swoich magicznych miejsc ma kilka. I to w zasięgu spacerowego wzroku. Czujny odkrywca nawet w Warszawie znajdzie niewidzialną dla innych przestrzeń: piękną, wymowną i wolną od ludzi.

– W bardzo dużej bliskości w Warszawie mam miejsca, do których chodzę. Tutaj jest ich wiele. Nie chciałbym polecać publicznie, bo jeśli to zrobię, magiczne miejsca zamienią się w turystyczne – mówi z przekąsem.

– Ważne, żeby takich miejsc szukać. Jak? Trzeba po prostu wyjść w świat na piechotę, bez pośpiechu, wolno i cierpliwie przyglądać się rzeczywistości. Bez wolnego oglądania krajobrazu nie ma magiczności, są tylko sztuki magiczne. Rower to najszybszy pojazd, który może nas przenosić z miejsca na miejsce tak, by w drodze nie zgubić krajobrazu.

Ernest Bryll zachęca, by szukać tych miejsc w swojej najbliższej okolicy, ale zaraz potem szukać ludzi, z którymi można się nimi podzielić, pójść tam razem i przeżyć tę magiczność we dwoje.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Komentarze (0)