Magdalena Ogórek w sądzie. Zeznawała w sprawie blokady przed TVP Info
Magdalena Ogórek zeznawała w sądzie. Chodzi o sprawę z lutego 2019 r. Blokowano wtedy dziennikarce wyjazd sprzed siedziby TVP Info.
Wraca sprawa z lutego 2019. Wtedy przed siedzibą TVP Info zgromadziła się grupa ludzi, która wyzywała Magdalenę Ogórek i uniemożliwiała jej odjazd samochodem. Dziennikarka zeznawała w czwartek w sądzie.
Dziennikarze i przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji relacjonowali to w mediach społecznościowych. Na wiele pytań Ogórek nie umawiała precyzyjne odpowiedzieć, podkreślała, ze "nie pamięta".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dziennikarz Radosław Gruca napisał, że "Ogórek na procesie zeznała, że jednak nie zniszczono jej samochodu podczas protestu pod TVP". "Mogłam mieć takie wrażenie" - tak Ogórek miała odpowiedzieć na pytanie, dlaczego na Twitterze pisała, że ma porysowany samochód.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Gruca dodaje, że Ogórek "nie potrafiła zacytować treści banerów, które ją obrażały, ale stwierdziła, ze obraża ją określenie 'TVPiS'".
Wideo z rozprawy na Facebooku zamieścił KOD.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zobacz też: Rzecznik PiS krytykuje Waszczykowskiego: mało dyplomatyczny wpis
W marcu 2019 r. w rozmowie z "Do Rzeczy" Ogórek podkreśliła, że nie ma zwyczaju robić z siebie ofiary. - Nie zginam karku, nie dam się złamać - zaznaczyła. Ogórek zapytana o to, czy incydent z lutego nazwałaby linczem, czy gniewem, stwierdziła: - Gniew to ja sobie mogę wyrażać, trzymając transparent. (...) Powinnam się cieszyć, że nikt mnie nie pobił?".
Podziękowała też politykom - zarówno partii rządzącej, jak i opozycji - którzy potępiło wymierzony w nią atak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl