Madzia z Sosnowca nie żyje
Matka przyznała się do spowodowania śmierci dziecka
W pakunku były śpioszki. Ciała brak - zdjęcia
Wciąż nie znaleziono ciała półrocznej Madzi. Jak się okazało w znalezionym pakunku pod drzewem, w okolicy rzeki Przemsza, nie było dziecka - powiedział detektyw Krzysztof Rutkowski. To on zadzwonił wieczorem na policję z informacją, że matka przyznała się przed nim do spowodowania śmierci dziecka. Policja przeszukuje wskazany przez kobietę teren. Ona sama została przewieziona na posterunek. Ze słów matki wynika, iż dziecko wyślizgnęło się jej z kocyka i uderzyło o próg. Ojciec najprawdopodobniej nic nie wiedział o wypadku. Matka została przewieziona na policję. Śląska policja potwierdziła, że otrzymała informacje od Rutkowskiego. Na razie jest jednak zbyt wcześnie, by potwierdzić przebieg zdarzeń - mówią śledczy. - Komenda policji w Sosnowcu otrzymała zgłoszenie od detektywa Rutkowskiego, że jest on gdzieś z matką dziewczynki, która miała wskazać zwłoki dziecka. Policjanci pojechali w to miejsce - powiedział Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
(wp.pl/ekb)
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!
Znaleziono zwłoki Magdy?
Matka 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca została przewieziona na policję - powiedział z kolei rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski. Sokołowski powiedział, że w śledztwie brano pod uwagę inną wersję, niż zaginięcie dziecka .
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!
Znaleziono zwłoki Magdy?
Według nieoficjalnych informacji ze źródeł policyjnych, na miejscu wskazanym przez matkę znaleziono pakunek. Policjanci nie potwierdzają jednak ostatecznie, że są w nim zwłoki dziecka. Po północy trwały oględziny miejsca, wskazanego przez ludzi detektywa. Jak mówił Rutkowski, Katarzyna W. przyznała się do nieszczęśliwego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ciało zostawione zostało pod drzewem przy rzece Czarnej Przemszy, w okolicy budynków Huty Buczek. O nieszczęśliwym wypadku nie wiedział zarówno ojciec jak i dziadkowie Madzi.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!
Znaleziono zwłoki Magdy?
O zniknięciu dziewczynki policjanci dowiedzieli się we wtorek po godz. 18.00 od przedstawicieli pogotowia ratunkowego. Dyspozytor pogotowia powiadomił dyżurnego sosnowieckiej komendy policji o młodej kobiecie, która na ul. Legionów straciła przytomność. - Matka Madzi odmówiła badania wariografem, ponieważ była w złym stanie psychicznym. Z kolei badaniu został poddany ojciec sześciomiesięcznej dziewczynki, jego wynik był pozytywny - mówił podczas konferencji prasowej detektyw Krzysztof Rutkowski.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!
Znaleziono zwłoki Magdy?
Z relacji 22-letniej sosnowiczanki wynikało, że została zaatakowana od tyłu i straciła przytomność.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!
Znaleziono zwłoki Magdy?
Gdy się ocknęła, stwierdziła zniknięcie jej 6-miesięcznej córki.
(wp.pl/ekb)
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!