Madonna znów w Polsce? I to za pieniądze MSZ
Wspólnota Demokracji, organizacja międzynarodowa współfinansowana przez polski MSZ, zaprosiła do Polski Madonnę. Z ustaleń portalu tvp.info wynika, że piosenkarka miałaby wziąć udział w konferencji, która odbędzie się w połowie września w Warszawie. Poprowadzi ją... żona Radka Sikorskiego Anne Applebaum.
Wspólnota Demokracji to koalicja państw założona w 2000 roku z inicjatywy prof. Bronisława Geremka oraz Madeleine Albright. Sekretariat wykonawczy organizacji mieści się w Polsce. Formalnie jest niezależny od MSZ, ale część kosztów funkcjonowania biura pokrywana jest z budżetowych pieniędzy, a funkcję dyrektora sekretariatu pełni prof. Bronisław Misztal, były szef gabinetu politycznego Radka Sikorskiego.
13 września w warszawskim Pałacu na Wodzie odbędzie się impreza mająca na celu wyrażenie solidarności z kobietami w Iranie. Jeśli plan Wspólnoty Demokracji wypali, zwiedzający Łazienki będą się mogli poczuć jak na czerwonym dywanie. Oprócz Madonny na liście zaproszonych osób są również inne gwiazdy kina i estrady, w tym Angelina Jolie, Catherine Deneuve, Sophie Marcelu, Mia Farrow, Céline Dion, Oprah Winfrey i Sophia Loren oraz osobistości ze świata polityki, m.in. Michelle Obama, Carla Bruni, Angela Merkel i królowa Jordanii Rania.
- Wysłaliśmy pisma do tych pań, bo przede wszystkim zależy nam na tym, by wsparły inicjatywę mającą na celu wyrażenie solidarności z kobietami w Iranie. Nie wiem, czy przyjadą do Warszawy - mówi prof. Bronisław Misztal. - W imprezie na pewno weźmie udział wiele ważnych kobiet z Iranu i z Polski - dodaje.
Zdaniem Mariusza Błaszczaka, rzecznika prasowego klubu PiS, Wspólnocie Demokracji zależy głównie na wywołaniu rozgłosu. - Wyznaczenie daty koncertu Madonny na 15 sierpnia obrażało uczucia religijne wielu osób. Zaproszenie tej piosenkarki na imprezę związaną z MSZ ma na celu wywołanie szumu wobec Radka Sikorskiego - uważa. - Czyżby był to wstęp do kampanii prezydenckiej Sikorskiego, a Donaldowi Tuskowi miałby wyrosnąć kontrkandydat? - pyta Mariusz Błaszczak.
Jego zdaniem, potwierdzeniem tej tezy jest fakt, że imprezę razem z Hanną Lis ma poprowadzić dziennikarka Anne Applebaum, prywatnie żona Radka Sikorskiego. Zdaniem organizatorów, Applebaum została zaangażowana ze względu na kompetencje, a nie powiązania rodzinne. Za prowadzenie imprezy ma też nie uzyskać żadnej gratyfikacji finansowej. - Pieniądze nie są ważne. Prowadzenie takiej imprezy przyniesie Anne Applebaum i Radkowi Sikorskiemu duże korzyści wizerunkowe - uważa jednak Błaszczak.
Sprawę złośliwie komentuje Bartosz Arłukowicz z klubu poselskiego Lewica. - Radek Sikorski powinien też pomyśleć o tańcu z gwiazdami - uważa. - Szef MSZ docenia rolę mediów i postanowił promować siebie i swoją żonę - dodaje.
Wiktor Ferfecki