Macierewicz: szokujące rozbieżności dotyczące sekcji zwłok
Poseł PiS Antoni Macierewicz, szef parlamentarnego zespołu ds.
wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, powątpiewa, czy min. zdrowia Ewa Kopacz rzeczywiście była obecna podczas sekcji zwłok ofiar.
21.07.2010 | aktual.: 08.08.2010 20:10
Macierewicz przywołał fragment rozmowy z rzecznikiem Naczelnej Prokuratury Wojskowej, płk. Zbigniewem Rzepą zamieszczony w środowej "Gazecie Wyborczej". Rzepa pytany tam, czy polscy prokuratorzy i patomorfolodzy uczestniczyli w sekcjach zwłok ofiar smoleńskiej katastrofy, odpowiedział, że nie.
- Okazuje się z wypowiedzi prokuratury wojskowej, że wbrew temu o czym nas zapewniano przez ubiegłe, blisko już cztery miesiące, nie było prokuratorów i nie było patomorfologów przy sekcji zwłok ofiar smoleńskich. To rzeczywiście jest samo w sobie szokujące, ale trzeba do tego jeszcze dodać, że przecież my wszyscy, na posiedzeniu sejmu, przez panią minister Kopacz, która robiła to na polecenie pana premiera Tuska, byliśmy zapewniani, że właśnie byli - prokuratorzy i zwłaszcza patomorfolodzy - powiedział Macierewicz.
Poseł PiS cytował też fragment wystąpienia sejmowego Ewy Kopacz z 29 kwietnia podczas dyskusji nad informacją rządu o śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej. "Z wielką uwagą obserwowałam pracę naszych patomorfologów przez pierwsze godziny. Pierwsze godziny nie były łatwe i to państwo musicie wiedzieć. Przez moment nasi polscy lekarze byli traktowani jako obserwatorzy tego, co się dzieje. To trwało może kilkanaście minut, a potem, kiedy założyli fartuchy i stanęli do pracy razem z lekarzami rosyjskimi, nie musieli do siebie nic mówić" - cytował poseł PiS.
Macierewicz pytał więc, co Ewa Kopacz naprawdę widziała. Zwrócił się też z pytaniem: - Pytamy premiera Tuska, czy tylko opinia publiczna została wprowadzona w błąd, czy on także.
Poseł zaznaczył, że Ewa Kopacz musi wyjaśnić, czy rzeczywiście była świadkiem sekcji zwłok.