Macierewicz: przesłuchać funkcjonariuszy ABW i ponownie Cimoszewicza
Członek sejmowej komisji śledczej ds. PKN
Orlen Antoni Macierewicz (RKN) uważa, że obok byłej asystentki
marszałka Włodzimierza Cimoszewicza Anny Jaruckiej komisja musi
przesłuchać funkcjonariuszy ABW, którzy przeszukali jej mieszkanie
oraz ponownie marszałka Sejmu. To jest konieczne - podkreślił.
Oświadczenie ABW potwierdza słowa pani Jaruckiej. Pewne jest więc, że miała w domu oświadczenie majątkowe Cimoszewicza. Nie wiemy na razie, czy to jest inne oświadczenie - powiedział Macierewicz.
Zdaniem posła RKN "wstępnie wiarygodność oświadczenia pani Jaruckiej została potwierdzona". Jednak, jak dodał, "różne rzeczy muszą być jeszcze wyjaśnione". Wygląda na to, że Cimoszewicz popełnił przestępstwo, które kompromituje go jako człowieka, obywatela i posła - ocenił Macierewicz.
Rzeczniczka ABW Magdalena Stańczyk potwierdziła, że doszło do przeszukania mieszkania b. asystentki społecznej Włodzimierza Cimoszewicza, ale - jak podkreśliła - "nie miało ono żadnego związku z Cimoszewiczem". Jak wyjaśniła, powodem przeszukania było podejrzenie naruszenia przepisów ustawy o ochronie informacji niejawnych.
Przyznała, że wśród zabezpieczonych przez funkcjonariuszy ABW materiałów był dokument z klauzulą poufne - jak się okazało oświadczenie majątkowe Cimoszewicza.