Macierewicz ma być szeregowym posłem. "Uniósł się honorem”
Antoni Macierewicz ma być szeregowym posłem. Nikt mu nie proponował funkcji marszałka Sejmu, a wicemarszałkiem nie chce być, bo "uniósł się honorem" – dowiedziała się Wirtualna Polska od polityków PiS. Według naszych rozmówców o dobre relacje z o. Rydzykiem zamiast zdymisjonowanego ministra obrony ma zadbać lubiany przez redemptorystę Mariusz Błaszczak.
09.01.2018 | aktual.: 09.01.2018 19:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po dymiscji szefa MON, która była największym zaskoczeniem rekonstrukcji rządu Mateusza Morawieckiego, pojawiły się spekulacje, że ma on zostać marszałkiem Sejmu.
Polityk PiS: - Funkcja marszałka Sejmu dla Macierewicza nie wchodziła w grę. Mógłby być wicemarszałkiem za Joachima Brudzińskiego (został szefem MSWiA – przyp. WP), ale uniósł się honorem – mówi nam ważny polityk PiS.
Wtóruje mu inny polityk PiS. – Dla mnie to było oczywiste, że nie Macierewicz nie może być marszałkiem Sejmu, bo to skomplikowałoby sytuację na wielu polach. Nie dziwi mnie też, że nie chce być wicemarszałkiem, bo to nie jest wystarczająca funkcja dla niego. Macierewicz dla wielu w PiS jest punktem odniesienia – wyjaśnia poseł.
"Mam nadzieję, że nie będzie się odgrywał"
- Mam nadzieję, że zachowa się dojrzale i nie będzie się odgrywał. Ma już swoje lata i powinien mieć świadomość, że to nie czas na tworzenie własnej partii. Poza tym jestem przekonany, że nikt z posłów PiS by za nim nie poszedł – dodaje nasz rozmówca.
Pierwsze pogłoski o możliwej dymisji dotąd nieusuwalnego ministra obrony pojawiają się w poniedziałek w południe. Radio RMF podaje, że premier Morawiecki „chciałby pozbyć się Antoniego Macierewicza”.
Scenariusz przez wielu komentatorów i poliltyków PiS jest odebrany jako political fiction. W poniedziałek wieczorem pytamy o sprawę ważnego posła PiS. – To nierealne. Antoni jest za mocny. Może dałoby się go odwołać 10 kwietnia, jak zostanie przedstawiony raport jego podkomisji smoleńskiej – ocenia poseł.
Wieczorem minister obrony jest gościem TV Republika i nie przebiera w słowach mówiąc o Smoleńsku. Wytykając "uczestnictwo ludzi na najwyższych stanowiskach w kpinie” z tej katastrofy”. - Muszę powiedzieć to z przykrością, ale informacji na temat prawdy o Smoleńsku w mediach publicznych ukazuje się jak na lekarstwo - ocenia minister. We wtorek rano kontynuuje rajd po mediach i przychodzi do Polskiego Radia 24, gdzie przekonuje, że prace podkomisji smoleńskiej "mają ogromne znaczenie".
Przed godz. 9 na portalu Niezależna.pl ukazuje się tekst o tytule "Minister Macierewicz pozostaje na stanowisku”.
Portal TVP.info stawia los szefa resortu obrony pod znakiem zapytania. "Jak ustaliliśmy, w ministerstwie obrony trwa nerwowa atmosfera. Szef resortu nie został do tej pory wezwany do kancelarii premiera Morawieckiego” - podkreślono w tekście.
Współpracownik prezydenta naprowadza dziennikarzy
Krakowskie Przedmieście. Dochodzi południe. Do grupy reporterów czekających na uroczystość nominacji nowych ministrów podchodzi jeden ze współpracowników prezydenta. – Zwróćcie uwagę, kto zaraz będzie wychodził z pałacu. Będą odwołani ministrowie – rzuca.
W ten sposób do opinii publicznej trafia obrazek opuszczającego samotnie Pałac Prezydencki Macierewicza. Reporter TVN24 nie wierzy do końca własnym oczom i zastrzega, że widział osobę bardzo podobną do ministra obrony, ale nie jest pewien na 100 proc, że to był on. – Na pewno widzieliśmy kierowcę ministra – zastrzega.
W wyrzucenie Antoniego Macierewicza z rządu wielu nie wierzyło do końca. Sprawa rozstrzygnęła się - jak relacjonowali dziennikarze - krótko przed uroczystością, na której prezydent wręczył nominacje nowym ministrom.
Polityk PiS: - Walka trwała do ostatnich minut. Gowin wsparł Morawieckiego i najbardziej zyskał na rekonstrukcji. Wcześniej miał dwa ministerstwa, a teraz ma trzy – oprócz swojego jeszcze finanse i gospodarkę.
Czy odejście Macierewicza spowoduje pogorszenie relacji z ojcem Rydzykiem? – pytamy.
- Nie ma o to obaw. Nie będzie problemów z ojcem Rydzykiem. Do jego ulubieńców należy też Błaszczak, który zastąpił Macierewicza. Nawet niedawno podczas jednaj z uroczystości o. Rydzyka przygrywała orkiestra straży granicznej podległej szefowi MSWiA – mówi nam polityk.
Innego zdania jest nasz kolejny rozmówca. - Nasi wyborcy uwielbiają Macierewicza za twardość i bezkompromisowość. Twardy elektorat może mieć z tym problem – mówi nam polityk PiS.