Macierewicz: Kwaśniewski tworzy front antylustracyjny
Szef kontrwywiadu wojskowego Antoni Macierewicz ocenia, że wczorajsza konferencja z udziałem Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Wałęsy była wielkim frontem antylustracyjnym i pochwałą łamania prawa. Gość "Salonu Politycznego Trójki" nie uważa jednak, aby tezy, wysunięte podczas tej konferencji cieszyły się dużą popularnością.
Uczestnicy konferencji "Europejskie Standardy Demokratyczne" w przyjętym posłaniu uznali że obecnie rządzący łamią standardy i wyrazili zaniepokojenie z tego powodu.
Antoni Macierewicz powiedział, że złe wrażenie pogłębiła między innymi kwestia pieniędzy, które fundacja Kwaśniewskiego otrzymała od ukraińskiego oligarchy.
Szef kontrwywiadu wojskowego uważa, że gdyby wezwania, które padły podczas wczorajszego spotkania, zostały wcielone w życie, oznaczałoby to dla Polski powrót do czasów Polski korupcyjnej, słabej na arenie międzynarodowej i rozkradanego majątku narodowego.
Dodał, że byłoby to też duże zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Wyjaśnił bowiem, że brak ustawy lustracyjnej oznacza dla Polski brak ochrony przed sowiecką agenturą i umocnienie się struktur mafijnych, opartych na dawnych związkach agenturalnych. Szef kontrwywiadu wojskowego zaznaczył, że jest to niebezpieczne szczególnie w świetle ambicji imperialnych Rosji.
Wypowiadając się na temat wczorajszej konferencji, Antoni Macierewicz zastrzegł jednocześnie, że nie wątpi, że na konferencji były obecne również osoby, które miały dobrą wolę.