Macierewicz: J. Kaczyński wezwał do budowy IV RP
Poseł PiS Antoni Macierewicz uważa, że
najważniejszym elementem wystąpienia prezesa Jarosława
Kaczyńskiego podczas kongresu partii było "wezwanie do budowy IV
RP" i podtrzymanie postulatu "budowy państwa narodowego".
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9470794,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9470794,kat,32834,galeriazdjecie.html )
II Kongres PiS
Macierewicz, który jest członkiem klubu PiS, ale nie należy do partii w przemówieniu prezesa wyróżnił fragment dotyczący "zagrożeń jakie niesie ze sobą "reakcja" wracająca wraz z rządami PO".
Jak mówił Macierewicz, było to "wystąpienie podtrzymujące determinację obrony IV RP, w obronie polskiej demokracji zwykłych obywateli, interesu narodowego".
Macierewicz nie chciał się odnieść do sprawy trzech b.wiceprezesów PiS - Ludwika Dorna, Pawła Zalewskiego i Kazimierza M. Ujazdowskiego, którzy nie biorą udziału w kongresie z powodu zawieszenia w prawach członków partii. Przed rozpoczęciem kongresu kilku działaczy apelowało do J. Kaczyńskiego o umożliwienie trzem b. wiceprezesom udziału w kongresie.
To są wewnętrzne sprawy PiS, w które ja nie chcę wnikać, rozumiem, że są zawieszonymi członkami partii i dlatego nie biorą udziału w kongresie - mówił Macierewicz.
Jak dodał, od tej sprawy są "dużo ważniejsze są tezy przemówienia J. Kaczyńskiego". One odnoszą się do zagrożeń jakie stoją przed Polską, przed nami wszystkimi- zauważył.
Dopytywany czy żałuje, że Dorn, Zalewski i Ujazdowski nie biorą udziału w kongresie odpowiedział: lubię tych ludzi jako osoby prywatne, z wieloma z nich się przyjaźnie czy koleguję od bardzo bardzo dawna, ale nie są moimi partyjnymi kolegami.
W jego ocenie, w wystąpieniu prezesa PiS "nie było goryczy przegranej, było wezwanie do budowy IV RP, do lepszej, bardziej intensywnej i skuteczniejszej pracy nas wszystkich".
Najważniejszym jego elementem - zdaniem Macierewicza - była "determinacja i zapowiedź, że nigdy PiS nie porzuci projektu budowy IV RP i że założenie budowy państwa narodowego jest tym postulatem, z którego PiS nigdy nie zrezygnuje".