ŚwiatMacierewicz apeluje o włączenie UE w śledztwo smoleńskie

Macierewicz apeluje o włączenie UE w śledztwo smoleńskie

Szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz z PiS zaapelował w Strasburgu o włączenie się UE w śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. - To ostatni moment - przekonywał.

Macierewicz apeluje o włączenie UE w śledztwo smoleńskie
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

Macierewicz był gościem grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, do której należy PiS. Na konferencji prasowej poseł ostrzegł, że niebawem "polskie państwo może zostać postawione przed sądem w Moskwie", jako winne tragedii smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.

- Zwracam się za pośrednictwem posłów do PE, aby uruchomić odpowiednie organa UE, które powinny pomóc w stworzeniu międzynarodowej komisji ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy, zanim będzie za późno - powiedział Macierewicz. - Jeżeli teraz tego nie zrobimy to staniemy w obliczu drugiego procesu moskiewskiego - dodał.

- Przedwczoraj osoba, która z ramienia Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej kieruje śledztwem zapowiedziała, że ono rychło zostanie zamknięte, a polscy piloci zostaną postawieni w stan oskarżenia. Polscy piloci będą sądzeni post mortem jako winni tej tragedii - powiedział.

- Jeżeli państwo polskie nie podejmie skutecznego działania, to znajdziemy się w sytuacji, w której skazani zostaną nie tylko polscy piloci. W Moskwie może zostać oskarżone państwo polskie - ostrzegł poseł.

Według Macierewicza 13 kwietnia 2010 roku w Moskwie odbyło się posiedzenie komisji pod przewodnictwem ówczesnego premiera Rosji Władimira Putina. Uczestniczyli w nim ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz i ówczesny szef kancelarii premiera Tomasz Arabski.

Jak mówił poseł, na spotkaniu tym poinformowano zebranych, że zgłosili się przedstawiciele UE i niektórych krajów zachodnich, którzy chcieliby wziąć udział w badaniu okoliczności katastrofy. Jednak taka możliwość została odrzucona. Macierewicz przedstawił wydruk dokumentów w języku rosyjskim, które mają być stenogramem ze wspomnianego spotkania.

Zdaniem Macierewicza pomoc UE w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej wydaje się niezbędna. Przekonywał, że 65 proc. Polaków domaga się powołania międzynarodowej komisji, która mogłaby wyjaśnić, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. - Podstawowe kwestie związane z przebiegiem lotu i przyczynami tragedii po dzień dzisiejszy są otwarte - powiedział.

Na konferencji prasowej Macierewicz odniósł się także do wtorkowego komunikatu Naczelnej Prokuratury Wojskowej, która zdementowała informacje, jakoby istniały dowody na to, że katastrofę Tu-154M przeżyły trzy osoby.

Poseł powołał się na publikację, zamieszczoną na portalu "niezależna.pl" w tej sprawie, według której konsul w Petersburgu Jarosław Drozd miał zeznać w prokuraturze, że informacje, jakoby trzy osoby przeżyły, przekazali mu sanitariusze i lekarze, wynoszący rannych z miejsca katastrofy. - Zawsze może się zdarzyć, że ktoś składa fałszywe zeznania, ale on składał zeznania pod przysięgą - powiedział Antoni Macierewicz, dodając, że ma zaufanie do wiarygodności Drozda.

W zeszłym tygodniu Macierewicz powiedział: - Po blisko trzech latach badań, mogę powiedzieć z olbrzymią dozą pewności czy prawdopodobieństwa, że relacje o tym, że trzy osoby przeżyły katastrofę, są wiarygodne.

Powoływał się przy tym na "trzy niezależne źródła", z których dwa pochodzą, "od ludzi, którzy zawodowo zajmują się weryfikacją informacji i nie podają wiadomości niesprawdzonych".

W sobotę Macierewicz pytany o tę wypowiedź podkreślił, że "dotyczyła ona relacji, jakie istnieją na temat przebiegu tego tragicznego wydarzenia, a przede wszystkim tego, że prokuratura nie dopełniła swoich obowiązków i niczego nie zbadała".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2111)