Maciej Wąsik kontra Jan Śpiewak. Wiceminister grozi sądem
Maciej Wąsik, zastępca koordynatora służb specjalnych, napisał list otwarty do Jana Śpiewaka. Kandydat na prezydenta stolicy sugeruje, że PiS, za sprawą Wąsika, korzystał na warszawskiej reprywatyzacji. Wiceminister nazywa to pomówieniem i grozi mu sądem.
Zastępca Mariusza Kamińskiego opublikował list do Śpiewaka na swoim koncie na Twitterze. Wąsik wypomniał kandydatowi na urząd prezydenta stolicy, że przyczynił się do zwycięstwa Hanny Gronkiewicz-Waltz w 2006 roku. 18-letni wtedy Jan Śpiewak był wolontariuszem w jej sztabie wyborczym.
"Kieruję ten list w związku z Pana wypowiedziami publicznymi zmierzającymi do obarczenia warszawskiego środowiska Prawa i Sprawiedliwości współodpowiedzialnością za dziką reprywatyzację. Każdy, kto śledzi fakty dotyczące przebiegu aferalnego wyłudzania nieruchomości w Warszawie, zdaje sobie sprawę, że Pana tezy oparte są na całkowitej nieprawdzie" - pisze Wąsik.
Polityk zwraca uwagę, że Śpiewak chce się wypromować "za pomocą fałszywej tezy, że za złodziejskie procesy reprywatyzacyjne odpowiedzialna jest nie tylko Hanna Gronkiewicz-Waltz". Wąsik wymienia także liczne inicjatywy oraz interpelacje działaczy PiS z Warszawy i nie tylko, sprzeciwiające się reprywatyzacji. "Nie było wówczas Pana z nami” - zarzuca wiceszef służb specjalnych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Wąsik przymyka oko na korupcję"
Maciej Wąsik stwierdza, że Śpiewak zbojkotował także prace Komisji Weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. "Nie znamy przyczyn, dla których odmówił Pan objęcia funkcji Przewodniczącego Rady Społecznej działającej przy Komisji" - zaznacza. Wąsik zarzuca także aktywiście, że na potrzeby obecnej kampanii zrobił z Jakuba R., osoby podejrzanej o ciężkie przestępstwa korupcyjne, swojego sojusznika. Chodzi o byłego wicedyrektora stołecznego Biura Gospodarowania Nieruchomościami, który przebywa w areszcie od stycznia 2017 r. To także znajomy wiceszefa służb specjalnych - zdaniem Śpiewaka to wystarczający powód, by zadać Wąsikowi pytania o jego udział w reprywatyzacji.
Zobacz także: Zaskakujący sondaż wyborczy w Warszawie. Jan Śpiewak komentuje
"Miałby pan prawo do stawiania mi zarzutów, gdyby Jakub R. dzięki znajomości mojej z jego bratem uniknął odpowiedzialności. Stało się zupełnie inaczej. Nie ma i nie będzie świętych krów" - pisze Wąsik. Polityk ostrzega, że nie będzie dłużej tolerował sugestii Śpiewaka, które nazywa pomówieniami. "Wzywam do zaprzestania posługiwania się kłamstwem. W innym wypadku zbędę zmuszony do wejścia na drogę prawną" - kończy Wąsik.
"Zaraz odpowiemy na pana kuriozalny list. ja mam tylko jedno pytanie teraz: kiedy stanie Pan przed komisją weryfikacyjną?" - napisał na Twitterze Śpiewak.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl