Lustracja według SLD: ujawnić wszystko
Lustracja powinna polegać na ujawnieniu wszystkich zgromadzonych w IPN dokumentów po tym, jak ze swoimi teczkami zapoznają się sami zainteresowani - uważa szef SLD Wojciech Olejniczak. Obecnie - mówi - lustracja służy szantażowi i poniewieraniu ludzi.
Jestem zwolennikiem tego, żeby te wszystkie dokumenty, które dziś są w IPN, odtajnić - podkreślił Olejniczak w radiowych "Sygnałach Dnia".
W najnowszym tygodniku "Wprost" lider Sojuszu precyzuje, że akta IPN powinny zostać odtajnione w 2008 roku; od tego czasu dostęp do tych dokumentów miałby być powszechny. Do tego czasu w okresie kilkumiesięcznej karencji zainteresowani, a w wypadku nieżyjących - członkowie ich rodzin - mogliby zastrzec tzw. dane wrażliwe, czyli informacje dotyczące stanu zdrowia, życia seksualnego - powiedział Olejniczak tygodnikowi.
Szef SLD zapowiedział, że projekt w tej sprawie jego klub zgłosi w Sejmie w ciągu tygodni. Jak dodał w rozmowie z "Wprost", przedstawił ten pomysł kolegom klubowym i zdecydowana większość jest za.
Do tych propozycji odniósł się Marek Borowski. Zapowiedział, że wstępnie jest w stanie ten pomysł poprzeć. Borowski zaznaczył, że będzie to się wiązało ze zniesieniem w końcu - jak się wyraził - tych obłędnych oświadczeń lustracyjnych.
Klub SLD oraz Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego nową ustawę lustracyjną. TK wyznaczył termin rozprawy na 9, 10 i 11 maja.