Lustracja dziennikarzy jest konieczna?
Lustracja w środowisku dziennikarskim jest konieczna dla wiarygodności tego zawodu - zgodzili się uczestnicy debaty zatytułowanej "Złe dobrego początki - czy wiedza o korzeniach polskiego ładu medialnego zmienia jego ocenę". Nie było już jednak zgodności, co do tego jak ją przeprowadzić.
15.12.2006 00:00
Dyrektor Programu Pierwszego Polskiego Radia podkreślił, że przejrzystość życiorysów dziennikarzy to podstawa dla ich funkcjonowania w tym zawodzie. Marcin Wolski tłumaczył, że dziennikarz jest poniekąd kaznodzieją, przewodnikiem duchowym, autorytetem moralnym, i trzeba wiedzieć, z kim ma się do czynienia.
Były redaktor naczelny "Trybuny" Janusz Rolicki zwrócił natomiast uwagę, że większość dziennikarzy współpracujących z PRL-owskimi służbami odejdzie wkrótce na emeryturę. Zdaniem Rolickiego sprawa lustracji dziennikarzy to sprawa środowiskowa.
Z teza tą nie zgodził się zdecydowanie publicysta "Newsweeka" Jerzy Jachowicz, który uważa, że lustracja dziennnikarzy to nie sprawa środowiska , ale opinii publicznej, która sama zdecyduje czy będzie chciała dalej czytać czy kupować materiały dziennikarza współpracującego ze służbami.
Atmosferę podgrzała sprawa dziennikarza Wojciecha Giełżyńskiego, którego media wymieniały ostatnio jako współpracującego ze służbami specjalnymi PRL. Reportażysta żalił się, że w informowaniu o jego współpracy było wiele przekłamań i nieścisłości. Redaktor naczelny tygodnika Solidarność Jerzy Kłosiński argumentował, że tym bardziej powinien być on orędownikiem lustracji. Giełżyński podkreślił, że owszem jest zwolennikiem lustracji, ale jedynie przed sądami, gdzie można bronić swoich racji.
Pytanie jak przeprowadzić lustrację środowiska medialnego pozostało otwarte. Dyskusja odbyła się w Domu Dziennikarza w Warszawie. Jednym z patronów medialnych debaty był program Pierwszy Polskiego Radia.