Luksusowe limuzyny dla zarządu TVP

Za kupionych ostatnio ogółem 119 różnych pojazdów telewizja zapłaciła ponad 16 mln zł - informuje "Trybuna".

Kupno luksusowych samochodów dla zarządu - zdaniem Anny Milewskiej, członka rady nadzorczej TVP - było wydatkiem nieracjonalnym. Uważa ona też, że telewizja nie jest racjonalnie zarządzanym przedsiębiorstwem. Jej zdaniem w normalnej firmie, o tym, czym ma jeździć zarząd, powinna decydować rada nadzorcza - pracodawca zarządu.

Oglądalność programów telewizji publicznej spada, wskazuje "Trybuna", co wiąże się z klapą takich pomysłów prezesa, jak wprowadzenie zewnętrznych produkcji pozycji, które nie okazały się sztandarowymi programami. - Wydanie miliona złotych na auta dla zarządu, to miesięczna pensja dla 130 pracowników. Co na to odpowiedzą związki zawodowe w momencie, kiedy trzeba będzie zwalniać ludzi? - pyta Milewska.

Być może kupując dla siebie luksusowego peugeota 607, prezes Dworak postanowił podnieść swój podupadły w ostatnich miesiącach prestiż. Tylko czy dobre auto przełoży się na poprawę notowań TVP wśród telewidzów - zastanawia się "Trybuna".