Łuków. Ktoś wyrzucił szczeniaka z auta. Przejechały go inne samochody
Będzie nagroda za pomoc w ustaleniu osoby, która w okolicach Łukowa wyrzuciła z samochodu szczeniaka. Pies trafił do kliniki w Warszawie, ale nie udało się go uratować.
- Szczeniaka wyrzucono prawdopodobnie z czarnego golfa 3
- Fundacja zawiadomi o sprawie służby
- Działacze organizacji zapowiadają nagrodę za pomoc za wskazanie winnego
"Ludzie! Co z wami?! Mieliście się nim opiekować, a wyrzuciliście go z samochodu! Tak po prostu, jak śmiecia. Zaraz potem potrąciły go trzy kolejne auta" - napisali najpierw w mediach społecznościowych działacze Fundacji dla Szczeniąt Judyta, informując o szczeniaku znalezionym na drodze w okolicach Łukowa.
Szczeniak w bardzo ciężkim stanie trafił do kliniki w Warszawie. Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Okazało się, że psiak - nazwany już po wypadku Pimpkiem - miał złamane pięć żeber, przebite w dwóch miejscach płuco i opłucną.
"Przyczyną odejścia malucha była niewydolność oddechowo-krążeniowa" - poinformowali działacze fundacji.
Zaznaczyli, że złożą zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Według ich informacji szczeniaka wyrzucono w okolicach Łukowa w poniedziałek z czarnego golfa 3. "Będziemy wyznaczać nagrodę za pomocy w znalezieniu świadków" - zapowiedzieli przedstawiciele Fundacji dla Szczeniąt Judyta.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Leszek MillerMiller oburzony słowami abpa Jędraszewskiego