PolskaŁukasz Kulpa rezygnuje z funkcji rzecznika partii KORWiN

Łukasz Kulpa rezygnuje z funkcji rzecznika partii KORWiN

Łukasz Kulpa, rzecznik prasowy partii KORWiN w Bydgoszczy, zrezygnował z funkcji. O decyzji poinformował na swoim profilu na Facebooku. Powodem jest użycie faszystowskiego gestu przez Janusza Korwin-Mikkego podczas sesji plenarnej w Parlamencie Europejskim.

Łukasz Kulpa rezygnuje z funkcji rzecznika partii KORWiN
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski
Natalia Durman

09.07.2015 | aktual.: 09.07.2015 08:01

Korwin-Mikke w trakcie debaty na temat systemu mającego pozwolić na podróż po Unii Europejskiej z jednym biletem i różnymi środkami transportu, powiedział że choć europarlament nawołuje do akceptowania odmienności, w głosowaniach opowiada się za unifikacją. Koncepcję systemu nazwał "Ein Reich, ein Volk, ein ticket" ("Jedna Rzesza, jeden naród, jeden bilet"). Wypowiedzi tej towarzyszył gest nazistowskiego pozdrowienia.

"Stanowczo odcinam się od salutowania Janusza Korwin Mikkego w PE - nie akceptuję takich praktyk - wstyd mi za niego" - napisał Kulpa na Facebooku.

Oświadczył, że rezygnuje nie tylko z funkcji rzecznika prasowego partii, ale również "wszelkiej działalności politycznej związanej z Panem Januszem Korwinem Mikke".

Dodał, że decydując się na współpracę z partią KORWiN kierował się programem, głównie gospodarczym oraz elementami mogącymi usprawnić funkcjonowanie całego Państwa Polskiego.

"Młodzieńcza naiwność pozwoliła mi uwierzyć w zmianę, która miała nastąpić po założeniu nowej formacji oraz wyjaśnienia dotyczące wcześniejszych, równie skandalicznych wypowiedzi Pana Janusza Korwin Mikkego" - napisał. I dodał: "Zwyczajnie po ludzku jest mi przykro, że tacy ludzie jak Pan Janusz Korwin Mikke funkcjonują w życiu społeczno-politycznym, gdyż bazują na naiwności i buncie młodych ludzi, którzy są głównym filarem tej formacji politycznej."

Kolejny wybryk

Janusz Korwin-Mikke od czasu do czasu przypomina o sobie pozostałym europosłom. Najczęściej za sprawą kontrowersyjnych zachowań lub słów.

We wrześniu 2014 na Twitterze furorę robiło jego zdjęcie z obrad PE, na którym wygląda jakby spał. Wykonał je austriacki europoseł Michel Reimon podczas przemówienia włoskiej minister Federiki Guidi. Polityk tłumaczył potem na Facebooku, że chciał wygłosić krótkie przemówienie, ale "nie udało mu się dopchać do głosu". "Niestety: ludzie gadali takie głupoty, że z otwartymi oczami nie dało się tego słuchać" - dodał.

W lipcu 2014 oburzenie sali wywołały słowa Korwin-Mikkego o "Murzynach Europy". Lider Nowej Prawicy zaczął przemówienie od przypomnienia, że kiedy "John Kennedy wprowadził w USA po raz pierwszy 'płacę minimalną', to powiedział szczerze, że robi to, by chronić przemysł Północy przed konkurencją taniej siły roboczej z Południa. Cztery miliony ludzi straciły pracę". Użył przy tym słowa "niggers", uważanego za obraźliwe.

Kontrowersje wokół rzecznika

O rzeczniku partii KORWiN również nie raz było głośno. Trzy lata temu za wulgarne wpisy na Facebooku stracił pracę w biurze posłanki PO Iwony Kozłowskiej.

"Onanizowanie się Katastrofą Smoleńską tak jak robią to środowiska prawicowe jest bardziej obrzydliwe od stosunku człowieka ze zwierzęciem. Jutrzejszy dzień będzie polegał na jednym, wielkim robieniu sobie laski oraz dzieleniu Polaków na lepszych i gorszych" - pisał.

Kilka miesięcy później podzielił się na Twitterze innymi "przemyśleniami": "Hitler był lepszy od Kaczyńskiego, chciał stworzyć silne Niemcy, a Kaczyński demoluje wewnętrznie Polskę dodatkowo chce walki z sąsiadami".

Z kolei rok temu na swoim blogu Kulpa stwierdził, że ratowanie samobójców to "wyrzucanie pieniędzy w błoto".

Schetyna przeprasza w imieniu Polski

Za gest Janusza Korwin-Mikkego w PE przeprosił już minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.

Zapytany przez dziennikarzy o zdarzenie wyraził ubolewanie z powodu zachowania polskiego polityka i w imieniu Polski przeprosił Europę, Parlament Europejski i wyborców Janusza Korwin-Mikkego.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (203)