Luiza Łuniewska: Lucjan Wiśniewski "Sęp". Kim był likwidator Armii Krajowej?

Zabijał na rozkaz. To nie wyglądało jak na filmach, nikt nie odczytywał wyroku: „W imieniu Rzeczypospolitej”. Cała sztuka polegała na tym, by zabić i zdążyć się ewakuować – mówił Lucjan „Sęp” Wiśniewski, zmarły właśnie legendarny żołnierz kontrwywiadu i oddziałów likwidacyjnych.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Luiza Łuniewska

Kryptonim oddziału brzmiał 993/W. 99 – oznaczało kontrwywiad, 3 – trzeci referat. Kluczowa była litera W, wyróżniała tych, którzy wykonywali wyroki. Strzelali tak, żeby zabić. Wbrew pozorom nie każdy żołnierz to potrafi.

Lucjan w chwili wybuchu wojny miał 13 lat. Mieszkał w Chomiczówce, kiedyś była to podwarszawska miejscowość, dziś dzielnica stolicy. Z okien widział tzw. szwedzkie górki. Tam Niemcy w pierwszych dniach wojny rozstrzelali ponad stu Polaków. Był przekonany, że tak będzie wyglądać okupacja.

– My się tak bardzo nie baliśmy, bo mieliśmy głębokie przekonanie, że nie przeżyjemy wojny – powiedział kiedyś.
- Nie chcieliście żyć? – spytał jego rozmówca.
- Chcieliśmy, bardzo, ale jako wolni ludzie.

Najpierw zorganizowali się sami, sześciu chłopaków z osiedla. Potem jeden z nich nawiązał kontakt z Tadeuszem Towarnickim „De Vranem”. On ich zaprzysiągł i zabrał w lasy Rozwadowskie, gdzie przez kilka tygodni robili partyzantkę. Lucjan potem podejrzewał, że był to rodzaj kwalifikacji do przyszłych zadań.

W październiku '42 roku Lucjan i czterech jego kolegów weszło do 993/W noszącego jeszcze wtedy kryptonim „Wapiennik”. Stworzyli patrol nazywany potocznie „Ptaszkami” - „Sęp", Ryszard Duplicki „Gil”, Zygmunt Szadokierski „Puchacz” i Stanisław Salach „Kobuz”. Był jeszcze Jerzy Pajdziński „Jur I”. Lucjan był najmłodszy, w chwili wykonywania pierwszego wyroku miał 17 lat. Jak potem mówili jego koledzy, był także najlepszy w tym, co robili.

Trenowali na odludziu. W piwnicach, korytarzach. Dowódca lojalnie ich uprzedził: – Pamiętajcie, będziecie strzelać także do Polaków, do mężczyzn – zawiesił głos. - I do kobiet, które na to zasłużyły. „Sęp” i jeden z jego kolegów nie mogli się z tym do końca pogodzić. Lucjana wychowywała bardzo religijna matka, był ministrantem. Ksiądz, o czym nie wiedzieli, kapelan AK, powiedział im, że przecież nie można „tak samym kadzidłem na tę zarazę”. Trzeba strzelać. Jak zasłużą, trzeba.

Dzieciak zabójca

Michał Wójcik i Emil Marat, autorzy „Ptaków drapieżnych”, książki o Wiśniewskim i patrolach likwidacyjnych w ogóle, uważają, że dowódcy, doświadczeni oficerowie, specjalnie wybierali do tej roboty młodych chłopców. Bo łatwiej było nimi manipulować. Bo nie zadawali zbędnych pytań, a jeśli już, łatwo było ich zbyć. Trudno ocenić to po latach – sam „Sęp” uważał, że chodziło raczej o brak zobowiązań rodzinnych i typową dla wieku brawurę. Z pewnością pomagał mu młody wygląd. Nawet będąc już pełnoletnim wyglądał na nie więcej niż 15 lat, chodził w za dużych spodniach i, wedle jednego z kolegów, sprawiał wrażenie jakby spieszył się do mamy na obiad.

Głównym zadaniem 933/W była likwidacja zagrożeń wokół Komendy Głównej AK. Dwie najważniejsze akcje to likwidacja człowieka, który doprowadził do aresztowania i śmierci gen. Roweckiego „Grota”. Zlikwidowani zostali też członkowie Nadwywiadu Rządu Londyńskiego, który został zorganizowany jako gestapowska prowokacja. Jedną z większych była też akcja wymierzona w kolaborujący z Niemcami „Komitet Ukraiński”. Wyrok wydano na jego szefa, którym był Mychajło Pohotowko.

Pomyłki, wpadki i brawurowe pościgi

– Ale gdy tylko weszliśmy, oni wyciągnęli broń i zaczęli strzelać. Położyliśmy ich łącznie szesnastu, a sami mieliśmy tylko jednego rannego - opowiadał „Sęp”. Brał udział w sześćdziesięciu egzekucjach. Choć nie zawsze strzelał. Wykonawcę wskazywał już podczas akcji dowódca patrolu. Ofiarę namierzały dziewczyny pracujące w kontrwywiadzie. Często było tak, że nie można było dostarczyć zdjęcia i „Mira" lub „Wiera” szły z nimi na akcje i palcem pokazywały: - To ten!

„Sęp” opowiadał, że zdarzyło mu się gonić po ulicy za wskazanym człowiekiem i, pomyliwszy twarze, o mały włos nie zastrzelił niewinnego. Szczęśliwie dziewczyna odpowiedzialna za identyfikację krzyknęła ostrzegawczo. Innym razem weszli do domu, gdzie były dzieci. Dowódca patrolu zabrał ojca, konfidenta gestapo do piwnicy, by tam z nim skończyć. Lucjan siedział i „zabawiał" rozmową żonę. Gdy po wykonaniu wyroku poinformowali kobietę, ta zaczęła płakać: – Za co ja go pochowam, za co dzieci wyżywię. „Sęp” w odruchu litości oddał jej pieniądze ze swojego i kolegów żołdu, które akurat miał przy sobie. Dostał za to naganę, ale żołd wypłacono mu powtórnie.

– To była praca. Skuteczna, konsekwentna i robiąca, wiem o tym, wrażenie na naszych wrogach. Wiedzieli, że jesteśmy, że mamy odbezpieczoną broń, że dyszymy żądzą zemsty. I mogę to powiedzieć nie tylko w swoim imieniu, ale także nieżyjących już koleżanek i kolegów: mieliśmy z tego wielką satysfakcję – mówił „Sęp” w jednym z ostatnich wywiadów przed śmiercią.

Luiza Łuniewska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu: WP Opinie
Wybrane dla Ciebie
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Próbował wejść na dach wieżowca. Sprawa 26-latka z Łotwy w sądzie
Próbował wejść na dach wieżowca. Sprawa 26-latka z Łotwy w sądzie
Śmierć Polaka w brytyjskim więzieniu. Poważne zaniedbania
Śmierć Polaka w brytyjskim więzieniu. Poważne zaniedbania
Zaskakujący zwrot w pogodzie. Niemal 20 stopni na plusie
Zaskakujący zwrot w pogodzie. Niemal 20 stopni na plusie
Hołownia zmienia zasady w Sejmie. Nieletni reporterzy bez wstępu
Hołownia zmienia zasady w Sejmie. Nieletni reporterzy bez wstępu
JD Vance w Polsce? "Zagadkowa sprawa"
JD Vance w Polsce? "Zagadkowa sprawa"
Zełenski ogłasza plan. Ukraina chce kupić od USA 25 Patriotów
Zełenski ogłasza plan. Ukraina chce kupić od USA 25 Patriotów
Holandia ogranicza współpracę z USA. Powód: rządy Donalda Trumpa
Holandia ogranicza współpracę z USA. Powód: rządy Donalda Trumpa
Zniszczenie tajemniczego rosyjskiego drona. Pokazano nagranie
Zniszczenie tajemniczego rosyjskiego drona. Pokazano nagranie
Rekordowe protesty w USA. 7 mln Amerykanów przeciwko Trumpowi
Rekordowe protesty w USA. 7 mln Amerykanów przeciwko Trumpowi
Finał Konkursu Chopinowskiego. Jak poszło Polakom?
Finał Konkursu Chopinowskiego. Jak poszło Polakom?
Finał XIX Konkursu Chopinowskiego. Eric Lu ze złotym medalem
Finał XIX Konkursu Chopinowskiego. Eric Lu ze złotym medalem