Ludzkie oblicze policji w postępowaniu ze zgwałconymi
Policja chce zmienić sposób prowadzenia postępowań, w których uczestniczą zgwałcone kobiety.
Komendant Główny Policji proponuje m.in.
obowiązkowe korzystanie z tzw. lustra weneckiego i prawo do
towarzystwa bliskiej osoby w czasie przesłuchania.
22.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W dokumencie przesłanym komendom wojewódzkim, szef policji proponuje, aby zgwałcone kobiety każdorazowo były informowane przez policjantów o przysługujących im prawach.
Chodzi o to, by przesłuchujący zgwałcone kobiety policjant nie ograniczał się do wręczenia standardowego pouczenia, ale krótko opowiedział im o ich prawach i odpowiedział na wszelkie pojawiające się wątpliwości - wyjaśnia jeden z policjantów Komendy Głównej.
Według propozycji, pokrzywdzona kobieta mogłaby wybrać sobie osobę, która towarzyszyłaby jej w czasie przesłuchania. Mógłby to być np. psycholog czy krewny.
Zgwałconą kobietę - po złożeniu zawiadomienia, bezpłatnych badaniach i zebraniu śladów z ubrania - policjanci przewoziliby do domu, gdzie mogłaby się umyć i przebrać. KGP proponuje, aby dopiero potem, zawieziona z powrotem na komisariat, składała zeznania w pomieszczeniu dającym prawo do prywatności.
Zgwałcona mogłaby również żądać zmiany osoby prowadzącej postępowanie, a także wyboru, czy ma to być kobieta, czy mężczyzna.(mp)