Ludzie Putina przerażeni. Domagają się dodatkowej ochrony
Po serii ataków dronów na okolice Moskwy, rosyjscy oligarchowie zaczęli domagać się dodatkowej ochrony. Federalna Służba Ochrony rozważa objęcie elitarnych rezydencji w Zarieczu – gdzie mieszkają m.in. Abramowicz, Prochorow i Kerimow – oficjalnym statusem obiektów chronionych przez państwo.
O sprawie pisze niezależny rosyjski kanał Sota. Dziennikarze zapoznali się z oficjalnymi dokumentami opublikowanymi na portalu informacji prawnej Kremla.
Oligarchowie Putina boją się upadku drona
Jak wynika z projektu, ochroną ma zostać objęty teren elitarnego osiedla Zariecznoje w rejonie odincowskim pod Moskwą. Chodzi o luksusowy fragment miejscowości, położony w pobliżu prestiżowej szkoły "Skołkowo", gdzie swoje rezydencje mają m.in. miliarderzy Roman Abramowicz, Michaił Prochorow i Sulejman Kerimow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wizerunek Putina na paczkach. Odkrycie służb w stolicy Bułgarii
W sąsiedztwie znajdują się także posiadłości szefa banku Wnieszekonombank Igora Szuwałowa, byłego prezesa "Rosniefti" Eduarda Chudajnatowa oraz innych wpływowych biznesmenów i polityków – w tym byłego przywódcy Kabardyno-Bałkarii Arsena Kanokowa i Mawlita Bżajewa, współwłaściciela Grupy Alians i dawnego zaufanego człowieka Putina.
Pod ochroną FSO mogą się również znaleźć partnerzy biznesowi, byli i obecni menedżerowie firm związanych z Abramowiczem – były senator Jefim Malkin, Andriej Gorodilow, Andriej Bloch, Dawid Dawidowicz i Iwan Kułakow.
Ataki dronów na Moskwę
Osiedle była dotąd spokojną przystanią – aż do 30 maja 2023 roku, kiedy została zaatakowana przez ukraińskie drony. W trakcie ataku nad rejonami Rublowki, Zariecza i Niemczinowki zestrzelono co najmniej pięć bezzałogowców.
Jak poinformował gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobiow, część dronów została zestrzelona na podejściu do stolicy przez rosyjską obronę powietrzną. Na linii podejścia leży właśnie ekskluzywne osiedle.