100 zł za kilogram. Ludzie na targowisku byli zdumieni
Nadeszła wiosna. Na targach powoli zaczyna pojawiać się fasolka szparagowa, jedno z ulubionych sezonowych warzyw Polaków. Problem w tym, że jej cena może skutecznie zniechęcić nawet największych smakoszy.
W Broniszach, na rynku hurtowym, dostępna jest już krajowa odmiana fasolki szparagowej. Obecnie jest to jednak produkt nie dla każdego. I nie chodzi o gust, a raczej o zasobność portfela. Za kilogram trzeba zapłacić nawet 60 zł.
To i tak mało w porównaniu do jednego z targowisk w Polsce, gdzie w mijającym tygodniu można było dostać warzywo, ale w porażająco wysokiej cenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
27 mld zł z KPO już w Polsce. Ekspertka wskazała winnego opóźnień
Jak podaje "Fakt", klienci ryneczku w Jarocinie za fasolkę szparagową musieli zapłacić aż 99 zł za kilogram, czyli o 20 zł więcej niż na początku nowalijkowego sezonu rok temu. Ludzie nie ukrywali, że cena jest zbyt wysoka i wielu z nich po prostu rezygnowało z zakupu.
"Fakt" informuj, że ci, którzy zdecydowali się na zakup, brali po pół kilograma lub jeszcze mniej. W większości były to mamy, które kupowały ją dla dzieci.
Za pierwsze okazy trzeba słono zapłacić
Nowalijki to pierwsze warzywa, które pojawiają się już wczesną wiosną. I - jak to zwykle bywa - pierwsze plony oznaczają także wysokie ceny.
Dobrą wiadomością dla fanów sezonowych warzyw jest fakt, że cena fasolki szparagowej stopniowo będzie maleć. Jednakże na szczyt jej sezonu, a co za tym idzie - bardziej przystępne ceny, będziemy musieli poczekać jeszcze prawie dwa miesiące.
Źródło: Fakt, Interia