Ludwik stary, ale jary


Pamiętacie lody bambino, proszek IXI? Słynne przeboje PRL istnieją do dziś. Inne po latach zapomnienia wracają do życia. Na nostalgii można zrobić niezły interes – pisze „Polityka”.

25.06.2003 08:36

W Internecie roi się od stron poświęconych życiu w PRL. Pokolenia 30-50-latków (także emigrantów) wracają do czasów dzieciństwa i młodości. Stałym elementem internetowych dyskusji są „alfabety wspomnień”, w których autorzy wyliczają zapamiętane zjawiska i symbole minionej epoki. W pamięci pozostały m.in. marki najsłynniejszych produktów, co łatwo da się wytłumaczyć tym, że w tamtych czasach kupno byle drobiazgu dostarczało silnych wzruszeń. Tą sentymentalną koniunkturę starają się wykorzystać przedsiębiorcy.

Zdaniem wielu specjalistów przywiązanie do starych marek wykazuje w większości pokolenie ludzi starszych, którzy większą część życia spędzili w tamtej epoce. Z przeprowadzonych badań wynika jednak, że najliczniejszą grupę odbiorców produktów z peerelowskimi markami stanowią osoby powyżej 45. roku życia oraz 18-24-latkowie.

Zdaniem wielu specjalistów od marketingu zjawisko powrotu do starych marek nie jest wyłącznie próbą komercjalizacji peerelowski sentymentów. To część szerszego zjawiska odwrotu od marek globalnych i wiary, że cały świat będzie korzystał a tych samych międzynarodowych produktów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)