Ludwik Dorn: poprę tego, który mi więcej obieca
Ludwik Dorn w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" zapowiedział, że w drugiej turze wyborów on i jego ugrupowanie Polska Plus poprą tego kandydata, który najwięcej obieca.
01.04.2010 | aktual.: 01.04.2010 11:57
- Przedstawiłbym w porozumieniu z moją partią swój pakiet negocjacyjny i oczekiwał od kandydata, którego poprę, że się publicznie zobowiąże do dotrzymania umowy. Na przykład do zawetowania ustawy przenoszącej mundurowych do powszechnego systemu emerytalnego - mówi gazecie Ludwik Dorn.
Dorn zapowiedział, że kandydat, który obiecałby najpełniejszą realizację tego pakietu, zwiększyłby swoje szanse na deklarację poparcia z jego strony. A zdaniem byłego polityka PiS-u, każdy kandydat, który w pierwszej turze otrzymał określone poparcie, ale nie wszedł do drugiej tury, może mieć znaczenie dla finalnej pary walczącej o prezydencki fotel.
Lider Polski Plus jednocześnie nie chce prognozować, kto znajdzie się w drugiej turze wyborów prezydenckich i podkreśla, że niekoniecznie musi to być Lech Kaczyński i Bronisław Komorowski. - Polityka jest sferą niepewności i obejmuje też te dwie osoby - zaznacza Dorn.