ŚwiatLudowe wycinanki nie będą już symbolem Polski za granicą?

Ludowe wycinanki nie będą już symbolem Polski za granicą?

- Wcześniej pokazywaliśmy to, co konserwatywne, ludowe. Teraz przyszedł czas na nowoczesność i młodych artystów - zapowiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. W najbliższym czasie zostaną zaprezentowane szczegóły nowej strategii promocji kultury polskiej za granicą. Jednym z jej celów - wyjaśnił - będzie poprawa wizerunku Polski.

Ludowe wycinanki nie będą już symbolem Polski za granicą?
Źródło zdjęć: © wp.pl

31.01.2010 | aktual.: 22.02.2010 19:12

W rzymskim audytorium Parco della Musica minister kultury wziął udział w uroczystej inauguracji obchodów Roku Chopinowskiego we Włoszech oraz w koncercie Rafała Blechacza.

- Bardzo mi zależało, aby promocja polskiej kultury była skoncentrowana, była przemyślana i nie budowana przez przypadek lub rozproszone przedsięwzięcia - powiedział Bogdan Zdrojewski. Podkreślił następnie: z tego też powodu 2008 to był rok polskiej kultury w Izraelu, rok 2009 to był rok polskiej kultury na Wyspach Brytyjskich, rok 2010 jest rokiem Fryderyka Chopina, 2011 w znacznym stopniu będzie rokiem Czesława Miłosza.

- Ale myślimy o takich projektach, które będą powracały, do takich wydarzeń, które będą skumulowane i będą poprawiały wizerunek państwa polskiego, kontakty w Europie i na świecie - wyjaśnił minister Zdrojewski.

- Myślimy w tej chwili o tym, że koniecznie musimy się bardzo mocno pojawić w Rosji i to nie tylko Moskwie czy w Sankt Petersburgu - kontynuował. Za niezbędne w przypadku obecności kultury polskiej w Rosji uznał "poprawę wizerunku" Polski oraz to, "aby Polska była pomostem między Wschodem a Zachodem". - W tej materii czeka nas bardzo dużo pracy - przyznał.

- W ciągu dwóch tygodni będzie zaakceptowana nowa perspektywa promocji polskiej kultury poza granicami kraju. My ją kończymy, kończymy dyskusję, więc w tym momencie jest odrobinę za wcześnie, aby pokazać całą perspektywę, ale na pewno będzie to perspektywa pięcioletnia. Nie mamy zamiaru już w tej chwili poruszać się w obszarach krótkowzrocznych, bo nie przynosi to efektu - oświadczył minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Zwrócił następnie uwagę na zmiany w charakterze promocji kultury polskiej. - Wcześniej mieliśmy promocję dość charakterystyczną, pokazującą to, co jest tradycyjne, konserwatywne, bardzo często ludowe i na tym kończyliśmy - zauważył.

W tej chwili - podkreślił minister - promuje się także artystów bardzo młodych, nowoczesnych, reprezentujących sztukę, która do niedawna nie była przedmiotem propagowania poza granicami kraju.

- Ważne jest, aby była kompletność, aby był i Chopin, i także Krzysztof Penderecki, i Mikołaj Górecki, i nasi filmowcy, czyli Wajda, Zanussi, ale i ci najmłodsi także - powiedział Bogdan Zdrojewski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)