Lubuskie. Wypadek pijanego strażaka. Jechał do pożaru
Strażak, który jechał do pożaru domu kolegi z OSP w województwie lubuskim, miał w organizmie blisko promil alkoholu. Mężczyzna uderzył w drzewo i trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło w sobotę po południu. W miejscowości Rybakowo zaczął się palić dom mężczyzny należącego do ochotniczej straży pożarnej.
Na miejsce wysłano łącznie pięć zastępów straży pożarnej, w tym z OSP Rybakowo i OSP Różanki. Gdy udało się opanować ogień, okazało się, że w pobliskiej wsi Zdroisko doszło do wypadku strażaka jadącego na pomoc.
Mężczyzna z OSP Różanki jechał do Rybakowa prywatnym samochodem. Na zakręcie uderzył w drzewo. - Był nieprzytomny w momencie wyciągania z auta. Na szczęście odzyskał przytomność, został przekazany załodze pogotowia – powiedział w rozmowie z portalem gorzowianin.com Bartłomiej Mądry, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.
U mężczyzny wykryto blisko promil alkoholu w organizmie. - Czekamy na informacje, jakich obrażeń doznał. Na miejscu pracują policjanci – stwierdził rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Grzegorz Jaroszewicz.
Źródło: gorzowianin.com