Lubuskie. Tajemnica kradzieży sprzętu ze szpitala rozwikłana
Policjanci z wydziału kryminalnego w Drezdenku doprowadzili do zatrzymania i przedstawienia zarzutów mężczyznom odpowiedzialnym za bulwersującą kradzież sprzętu spod szpitala leczącego pacjentów zakażonych koronawirusem.
Pod koniec października pod szpitalem w Drezdenku, który zaangażowany jest w leczenie pacjentów z koronawirusem, doszło do kradzieży. W nocy sprawcy ze specjalnie ustawionego namiotu dokonali kradzieży dwóch nagrzewnic i halogenu oświetlającego. Sprzęt ten był wykorzystywany przez pracowników szpitala do obsługi pacjentów z COVID-19. Sprawcy ani przez chwilę się nie wahali i zabrali urządzenia, których wartość, wyceniona była na kilka tysięcy złotych.
Policjanci mieli wyjątkowo trudne zadanie przed sobą, bo w sprawie nie było żadnych istotnych "punktów zaczepienia". Na miejscu zdarzenia wykonano wiele czynności procesowych. Śledczy przesłuchali świadków, wykonali oględziny i zabezpieczyli monitoring. Zebrany materiał dowodowy był wnikliwie analizowany przez kilka dni, który finalnie pomógł w wyjaśnieniu sprawy i złapaniu złodziei.
Złodzieje sprzętu spod szpitala covidowego zatrzymani
Policji zależało nie tylko na dotarciu do osób odpowiedzialnych za kradzież, ale także odzyskaniu sprzętu. Na początku grudnia kryminalni z Drezdenka wytypowali dwóch mężczyzn, którzy mogli mieć coś wspólnego z kradzieżą sprzętu spod szpitala.
Dowody, jakie zebrano, pozwoliły na zatrzymanie dwóch mężczyzn - 26-latka mieszkańca województwa dolnośląskiego i 34-latka z powiatu zielonogórskiego. 9 grudnia w środę kryminalni zatrzymali także 31-letniego pasera, u którego zabezpieczono nagrzewnice, halogen oświetleniowy i narkotyki.
Cała trójka usłyszała już zarzuty, te dotyczące kradzieży odnoszą się do 26 i 34-latka. Trzeci z zatrzymanych usłyszał zarzuty dotyczący paserstwa i posiadania narkotyków. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Odzyskany sprzęt już niebawem zostanie przekazany właścicielom.