"W podróży z Warszawy do Lublina. Myślałam, że takich pociągów już nie ma..."
Była minister sportu Joanna Mucha dzieli się doświadczeniem na Facebooku. Internauci oburzeni
"Drodzy. Trasę Warszawa- Lublin pokonuję kilka razy w tygodniu. Czasem samochodem, czasem pociągiem, zresztą, znajdziecie ślady w moich wcześniejszych wpisach. Jeżdżę siedem lat, ale takim pociągiem jeszcze nie jechałam..." - komentuje swoją ostatnią podróż służbową Joanna Mucha.
Przeczytajcie też: Zmiany w kursowaniu SKM. Na gorsze
Wcześniej na portalu społecznościowym była minister sportu zamieściła też zdjęcie pociągu, o którym mowa. Jej zaskoczenie wywołało lawinę złośliwych, pełnych rozgoryczenia komentarzy internautów.
Zaskoczenie byłej pani minister podziałało mocno na internautów. Zdjęcie i komentarz Joanny Muchy udostępniono już 255 razy. W komentarzach zobaczyć można sporo złośliwości i rozżalenia:
"Polacy w takich właśnie warunkach pokonują codziennie kilkaset kilometrów - nie tylko na odcinku Warszawa-Lublin."
"Niech Pani zatem pomyśli jak różnią się obrazki, które Wy sobie wymyślacie odnośnie kolei a jak wygląda rzeczywistość zwykłego pasażera."
"Tyle gadania o jakimś postępie itd., a zwykłych podmiejskich kolei zmodernizować nie umiecie. Żal mi was. Wy mówicie tak a standardowo jest inaczej."
Pani Joanno, współczuję bolesnego zderzenia z polską rzeczywistością. Parafrazując Pani szanowną koleżankę która zwiała do Brukseli - Sorry, tak się żyje w Polsce, którą Państwo obserwujecie zza okien swoich (naszych) limuzyn. To nie to samo... Dla pełnego obrazu sytuacji proponuję jeszcze spróbować przeżyć za równowartość najniższej krajowej, na umowie zleceniu bez urlopów i świadczeń socjalnych, codziennie pracując z zorientowanym na wynik cerberem nad głową. My wam wczasy fundujemy na tej Wiejskiej i to płatne wielokrotność zarobków większości Polaków - DOCEŃCIE TO I WEŹCIE SIĘ DO ROBOTY!! - to jeden z mocniejszych komentarzy, jakie pojawiły się pod postem Joanny Muchy.
Tymczasem już niedługo podróżować będziemy mogli nowoczesnymi pociągami Pendolino. Już teraz jednak podniosła się dyskusja na temat tego, kogo będzie stać na podróże polską koleją, skoro zdecydowano się np. na likwidację niedrogiego pociągu "Matejko", aby zmusić ludzi do podróżowania droższymi, nowymi składami na trasie Warszawa - Kraków.
Wydaje się, że niedługo wszyscy przesiądziemy się do autobusów i samochodów. Nie tylko pani Joanna Mucha jest oburzona sytuacją na polskiej kolei, jednak tylko ona jest szczerze zdziwiona i nieświadoma tego, jak ta sytuacja wygląda. Tzw. "zwykli śmiertelnicy" mają to na co dzień.
Przeczytajcie też: Pendolino na każdą kieszeń? Za ile pojedziemy z Warszawy do innych miast?