Lubelskie. Pożar podczas wesela. Pan młody i jego goście ruszyli na pomoc
W Godziszowie Pierwszym w jednym z budynków, niedaleko którego odbywało się wesele, wybuchł pożar. Ogień jako pierwsi zauważyli goście imprezy.
W Godziszowie Pierwszym (woj. lubelskie) w jednym z budynków, niedaleko którego trwało wesele, wybuchł pożar. Ogień jako pierwsi zauważyli goście imprezy. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności okazało się, że panem młodym jest ochotniczy strażak. Na imprezie bawili się też jego koledzy z innej jednostki. Kiedy dowiedzieli się o całej sytuacji, goście weselni - strażacy ochotnicy, nie czekając, aż nadjedzie pomoc, sami ruszyli gasić pożar.
Do tej sytuacji doszło w niedzielę niedaleko budynku, w którym trwało wesele strażaka z OSP Liśnik Duży. Jak poinformował portal lublin112.pl, "w pierwszej kolejności sprawdzili, czy w budynku nikogo nie ma, następnie za pomocą węża ogrodowego rozpoczęli działania gaśnicze".
Dzięki szybkiej reakcji ochotniczych strażaków udało się ograniczyć rozprzestrzenianie się ognia. Kilka chwil później na miejscu pojawiło się kilka zastępów straży pożarnej. Ogień udało się ugasić.
Koronawirus mutuje, ale nadal jest groźny. Dr Paweł Grzesiowski nie ma wątpliwości
Lubelskie. Strażacy są zawsze na służbie
Wzorowej postawy strażakom-gościom weselnym pogratulował prezes OSP Liśnik Duży, pisząc w mediach społecznościowych: "Gratuluję naszym strażakom profesjonalizmu, jakim wykazali się podczas niedzielnej akcji ratowniczej w Godziszowie. Zawsze na służbie - dziękuję wam za działania w jakże niecodziennych okolicznościach. Jesteśmy z was dumni. Tak trzymać". Na końcu pogratulował także młodej parze, dodając: "Jeszcze raz najlepsze życzenia dla młodej pary Pawła i Patrycji - pani młodej, która bardzo szybko doświadczyła, jak to jest być żoną strażaka...".