Lubelski Marsz Pokoju
(PAP/Mirosław Trembecki)
Ponad 300 studentów i mieszkańców Lublina w środę wieczorem wzięło udział w modlitewnym Marszu Pokoju ulicami miasta.
17.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marsz Pokoju zorganizowały duszpasterstwa akademickie pięciu lubelskich uczelni: Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Akademii Medycznej, Akademii Rolniczej i Politechniki Lubelskiej.
Ten marsz jest przede wszystkim modlitwą a nie formą protestu - powiedział ks. prof. Stanisław Wilk prorektor KUL rozpoczynając pochód przy kościele akademickim KUL. Następnie studenci lubelskich uczelni i mieszkańcy miasta przeszli przez centrum Lublina modląc się o pokój na świecie i śpiewając pieśni religijne. Nieśli zapalone lampiony i świece.
To jest nasz gest solidarności z tymi, którzy cierpią z powodu wojny. To jest dobra okazja żeby zamanifestować, że pragniemy pokoju i modlić się o niego - powiedziała Marta, studentka KUL. Niesiemy świece na znak tego, że chcemy pokoju, że solidaryzujemy się z tymi, którzy gdzieś z powodu wojen cierpią i giną - dodał student UMCS.
Modlimy się o pokój nie tylko ten na świecie, ale także ten wewnętrzny, w sercu każdego człowieka. Trzeba, żeby ludzie otworzyli się na siebie, żeby byli solidarni. Ja wierzę, że dobro zwycięży - mówiła jedna z uczestniczek marszu.
Marsz Pokoju w Lublinie jest także kontynuacją Dnia Papieskiego. Organizujemy ten marsz w 23. rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II. To także modlitwa w jego intencji. Mamy nadzieję, że Marsz Pokoju wejdzie do tradycji lubelskiego duszpasterstwa akademickiego i będzie organizowany każdego roku - powiedział ks. Wiesław Kulisz, duszpasterz akademicki KUL. (aka)