Lubelska elita opuści Palikota?
Naukowcy skupieni wokół Janusza Palikota usuwają się w cień działalności partyjnej - pisze "Rzeczpospolita". Nie chcą być kojarzeni z jego kontrowersyjnymi pomysłami - wyjaśnia jeden z twórców lubelskiej PO.
Na niedawnym posiedzeniu koła akademickiego Platformy w Lublinie długo komentowano publiczne wystąpienia Palikota. Największe emocje wzbudziły pytania z jego blogu do prezydenta Kaczyńskiego. Skupiające głównie wykładowców uniwersyteckich koło akademickie nie pozostawiło suchej nitki na pośle. Niektórym było po prostu wstyd, że należą do lubelskiej PO, z której drwi teraz cała Polska. Stąd decyzje, by usunąć się w cień działalności partyjnej - mówi jeden z członków koła.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że może to być dopiero początek masowego exodusu z partii. Opuszczenie PO zadeklarowało już kilku działaczy z koła akademickiego. Taki wariant jest bardzo prawdopodobny. Postanowiliśmy jeszcze trochę zaczekać i obserwować z dystansu, co się będzie działo - powiedział gazecie jeden z niezadowolonych działaczy. Tłumaczy, że z jednej strony chodzi o publiczne wystąpienia Palikota, z drugiej coraz bardziej niepokojąca jest sytuacja w sejmiku woj. lubelskiego, za którą odpowiada Palikot. Dziwna koalicja z PSL i LiD to jakieś nieporozumienie - dodaje. (PAP)